Władimir Gusinski nie będzie mógł pojechać do Izraela, by wziąć udział w dzisiejszych wyborach na nowego szefa rządu - taką decyzję podjął sąd w Madrycie.

Uznano, że jest to jedynie pretekst, by rosyjski mutimilioner umknął hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Opuściwszy Hiszpanię znajdzie się on bowiem poza zasięgiem hiszpańskiego Sądu Krajowego, który ma zdecydować o jego ewentualnej ekstradycji do Rosji. Nie pomogło poparcie Światowego Kongresu Żydów, ani rosyjskiego Kongresu Żydów - Gusinski nie weźmie udziału w jutrzejszych wyborach. Jak wyjaśnili sędziowie Hiszpania nie może iść na żaden kompromis. Najpierw musie wydać decyzję w sprawie ekstradycji, której żąda Rosja. Władymir Gusinski przebywa przecież pod stałym nadzorem policji – przypomniał jeden z sędziów. Rosyjski magnat prasowy przebywa w areszcie domowym po zapłaceniu miliarda peset, czyli ponad 5 milionów dolarów kaucji. Zdaniem jego adwokatów formalności związane z jego ekstradycją potrwają jeszcze kilka tygodni. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF FM Ewy Wysockiej:

Hiszpańscy adwokaci szefa rosyjskiego holdingu prasowego Media-Most zwrócili się w piątek do Sądu Krajowego o zgodę na jego wyjazd do Izraela. Prośbę umotywowali tym, że ich klient, poza obywatelstwem rosyjskim, legitymuje się też izraelskim i chce wziąć udział we wtorkowych powszechnych wyborach premiera. Od miesiąca właściciel koncernu prasowego Media Most przebywa w areszcie domowym, oczekując na ewentualną ekstradycję do Rosji. Władze w Moskwie oskarżają Gusinskiego o malwersację na wielką skalę.

00:15