Nie podobał się Sylwester? Obiecali złote góry a była czarna rozpacz? Złóż reklamację. Pieniędzy raczej nie uda się dzięki temu odzyskać, ale satysfakcję - i owszem!

- Zdarzają się reklamacje zabaw sylwestrowych choć generalnie dotyczą zorganizowanych imprez wyjazdowych. Głównie chodzi o niewłaściwe warunki zakwaterowania, że było zimno w ośrodku, złe jedzenie, zła muzyka. Słowem, inaczej niż organizator zapewniał przed imprezą – mówi Longina Kaczmarek, miejski rzecznik praw konsumenta w Szczecinie.

Reklamacji nie jest dużo. Są raczej to pojedyncze przypadki więc można przyjąć, że konsumenci raczej w ostatniego Sylwestra bawili się dobrze. Niestety, nie wszyscy.

- Jedna z konsumentek, która do nas trafiła opowiadała, że posiłki na Balu Sylwestrowym były podawane na naczyniach jednorazowych. Za niemałe pieniądze, które zapłaciła spodziewała się czegoś więcej niż zastawy rodem z baru szybkiej obsługi – wspomina Kaczmarek.

Jakie są szanse na powodzenie reklamacji? Jeśli przed imprezą znamy jej szczegóły np. mamy ulotkę reklamową, tym samym mamy na piśmie co organizator zapewnia. Jeśli to, co otrzymujemy w rzeczywistości różni się od tego, co mieliśmy dostać - szansa na sukces jest spora. Jeśli jednak ktoś jednak na to, że zbawił się na Sylwestra a gdy ponarzeka dostanie z powrotem zapłacone pieniądze - jest w błędzie. Organizatorzy jeśli nawet uznają reklamację wówczas nie zwracają pieniędzy ale np. proponują 15 – 20 procentową bonifikatę przy… zakupie biletu kolejną imprezę.

Dla tych, którzy jednak chcieliby złożyć reklamację - ważna uwaga. Składajcie ją jak najwcześniej, mimo iż zgodnie z prawem macie na to 30 dni od zakończenia imprezy. Koniecznie na piśmie. Warto mieć też jakiś dowód, że na tej imprezie się było. Może to być np. bilet albo zwykłe zdjęcia robione podczas „szampańskiej” zabawy.