Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zamordowanie proboszcza parafii w Czarnocinie w świętokrzyskim. Od ponad tygodnia Grzegorz D. był poszukiwany listem gończym.

22-letni Grzegorz D. został zatrzymany na Dworcu Centralnym w Warszawie. Podejrzenia policjantów wzbudziło dziwne zachowanie mężczyzny. Gdy chcieli go wylegitymować Grzegorz D. zaczął uciekać. "Przed południem przy przechowalni bagażu na Dworcu Centralnym w Warszawie patrol policji chciał wylegitymować stojącego tam mężczyznę. Ten zaczął uciekać. Po pościgu został zatrzymany" - powiedziała Dorota Tietz z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Po krótkim pościgu został jednak zatrzymany. Przy sobie posiadał około 5 tysięcy gotówką, dwa nowe telefony komórkowe i dwa nowe zegarki. Policja nie wyklucza, że znalezione przy nim przedmioty zostały skradzione z parafii. Wiadomo bowiem, że mężczyzna po uduszeniu proboszcza obrabował plebanię.

Mężczyzna podejrzany jest o zabójstwo w nocy z 20 na 21 stycznia 70-letniego księdza Stefana Chamerskiego, proboszcza parafii Czarnocin na Kielecczyźnie. Zwłoki księdza odkrył kościelny, zaniepokojony tym, że proboszcz nie przyszedł na niedzielną mszę. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było uduszenie. Zabójca obrabował plebanię - zniknęły z niej pieniądze przekazane proboszczowi podczas kolędy na remont parafialnego cmentarza.

1:15