Europejski dzień bez samochodu ma być zachętą do korzystania ze środków komunikacji publicznej. Cel z pewnością szczytny, ale czy możliwe, by kierowcy zrezygnowali z podróżowania własnymi samochodami?

Większość moich rozmówców uważa, że nie uda się przekonać właścicieli czterech kółek, by choćby na jeden dzień zamienili samochody na autobus, trolejbus, czy tramwaj. Ludzie podkreślają, że decydują o tym przede wszystkim wygoda i przyzwyczajenie. Co by się jednak stało, gdyby kierowców udało się nakłonić do korzystania z publicznych środków transportu?

Mieszkańcy Olsztyna przyznają, że z chęcią wsiedliby na rowery. Problem jednak w tym, że ścieżek rowerowych w mieście jest jak na lekarstwo, a już w Śródmieściu można o nich jedynie pomarzyć.