Pracownicy stacji benzynowej ostródzkiego PKS „dorabiali” do pensji. Otóż kradli służbowe paliwo a następnie je sprzedawali. Cztery osoby zostały zawieszone. Z pracownikami stacji współpracowali kierowcy.

Jak powiedział reporterce RMF zastępca dyrektora PKS w Ostródzie, paliwo było kradzione od wielu lat. Proceder wyszedł na jaw dopiero kiedy nowy szef kazał zainstalować na stacji kamery. Zatrzymano jednego mężczyznę, podejrzewa się go o kradzież 800 litrów oleju napędowego o wartości około 2 tysięcy złotych. Jednak całkiem możliwe, że to jeszcze nie koniec. Inne osoby mogą mieć postawione zarzuty kradzieży lub paserstwa. Z kierowcami autobusów i Moniką Wejknis z olsztyńskiej policji rozmawiała Beata Tonn, posłuchaj jej relacji:

Pracownicy PKS, jeśli udowodni im się winę, mogą spędzić w więzieniu nawet pięć lat.

18:55