Zima się jeszcze nie skończyła, a nadmorskie kurorty już martwią się o lato. Rozpoczęła się wielka wojna o turystów... i ich pieniądze. Poszczególne miasta prześcigają się w pomysłach na atrakcyjne lato.

W tym roku przebojem ma być aktywny wypoczynek na plaży. Całe sztaby ludzi intensywnie pracują i szukają pomysłów. Łeba wykorzysta ten z przed kilku lat, czyli zaprosi do księstwa. Ustka po klapie z zeszłego roku, kiedy to sromotną klęskę odniosły wielkie koncerty i imprezy nie zatrudni już profesjonalnej firmy do uatrakcyjniania sezonu. Koncerty na promenadzie, zabawy, konkursy organizowane będą we własnym zakresie. Prezydent Kołobrzegu Tomasz Bednarz mówi, że jego kurort szanuje turystę i stawia na rzetelną informację. "Grubo przed wyjazdem będzie wiedział nawet, gdzie może pójść wypożyczyć wędkę, żeby powędkować; gdzie będzie mógł wynająć łódeczkę i wypłynąć na morze. Będzie wiedział przy okazji jaka jest oferta kulturalna i rozrywkowa” – mówił pan prezydent. Nad morzem są jednak miejscowości, gdzie nie będzie żadnych imprez, ani festynów. Na przykład Poddąbie stawia na turystów, którzy kochają spokój. Ale i tak wszystkie plany może zepsuć pogoda.

Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Adama Kasprzyka:

21:00