Szwajcarii przybył nowy obywatel - i to nie byle jaki. Jest nim gwizdor francuskiego kina Alain Delon.

Odziany w sweter, dźinsy i ciemne okulary aktor, wraz z 70 innymi imigrantami złożył przysięgę wierności "Republice i kantonowi Genewy", stając się w ten sposób pełnoprawnym Szwajcarem.

64-letni Delon od kilkunastu lat mieszka pod Genewą ze swą holenderską żoną i dwójką małych dzieci. Nie wiadomo, jak na przyjęcie przez niego szwajcarskiego obywatelstwa zareagują jego francuscy rodacy. Aktor zawsze uważał się za superpatriotę i popierał prawicowych kandydatów w wyborach prezydenckich. Kilka lat temu kilka ciepłych słów z jego ust padło nawet pod adresem nacjonalisty Jean-Marie LePena. Tym, którzy poczuli się rozczarowani jego posunięciem, na otarcie łez pozostaje fakt, że zostając Szwajcarem, Delon zachował jednocześnie francuskie obywatelstwo.

Wiadomości RMF FM 1:45