Miał 29 lat. 2 miesiące po ślubie rozpoczął służbę w wojsku. Porucznik 8 Air Force trafił do niewoli. Więzień w obozie jenieckim Oberursel w Niemczech potem Stalag Luft III w Żaganiu. Zmarł w wyniku choroby.

W Faktach ujawniam dziś efekty poszukiwania amerykańskich żołnierzy w Polsce. Czy w Polsce zlokalizowano grób Sconiersa ? Wiele na to wskazuje. Informacje o odnalezieniu prawdopodobnego miejsca pochówku amerykańskiego żołnierza potwierdza Departament Obrony USA. Radość tym większa, że byłyby to szczątki pierwszego amerykańskiego żołnierza znalezione od 1948 roku. Wtedy to ostatni raz władze PRL zgodziły się na obecność w Polsce specjalnej jednostki AGRS (American Grave Registration Service), która poszukiwała amerykańskich lotników.

Miejsce, gdzie spoczywa prawdopodobnie Sconiers udało się odnaleźć dzięki determinacji siostrzenicy żołnierza, amerykańskich wojskowych, polskich historyków a także pewniej starszej kobiety - Polki. Dziś ma 84 lata. Zapamiętała, że ludzie zaraz po wojnie mówili, że w parku pochowano wojskowego. Przy jego mogile posadzono drzewo, którego liście przypominają kształt serca. Faktycznie surmia rośnie w tym miejscu a występuje w Ameryce Północnej. Przypadek ? Chyba nie. Co dalej ? Dopytywałem amerykańskich wojskowych.

Kiedy kończę ten wpis w Polsce jest kilka minut po 7:00. W Waszyngtonie po godzinie 1:00. Pora więc na krótki sen. Później napiszę nieco więcej. Dołączę też kolejne nagrania. A może Wy macie jakieś informacje na temat żołnierzy amerykańskich ? Nie tylko o tym o którym dziś mówię na antenie. Czekam na wszelkie sygnały. A przede wszystkim czekają rodziny tych żołnierzy. Jeszcze żyją ich bliscy. Pomóżcie im. Ja chętnie przekażę Wasze informacje wojskowym. Możecie pisać p.zuchowski@rmf.fm Amerykanie sprawdzają każdy sygnał.

Jeżeli potwierdzą się zebrane informacje szczątki amerykańskiego żołnierza - jeżeli tylko takie będzie życzenie rodziny, zostaną pochowane na Narodowym Cmentarzu w Arlington.

Wstałem...

W Polsce 12:00 w Waszyngtonie 6:00. Obiecałem więc piszę.

Grób tego żołnierza znajduje się w parku w Lubinie na Dolnym Śląsku. Dziś w miejscu dawnego cmentarza jest park. Niedaleko jest izba wytrzeźwień. Faktycznie surmia nadal rośnie w tym miejscu. Może nie przypadkowo ? Może właśnie po to by po latach odnaleźć mogiłę.

Amerykanie będą chcieli ekshumacji amerykańskiego żołnierza.Ile może potrwać ustalenie czy faktycznie w tym miejscu pochowano amerykańskiego żołnierza? Nawet kilka miesięcy. Najpierw ekshumacja. Potem specjalistyczne badania. Wiem, że materiał genetyczny pobrano już od krewnych amerykańskiego żołnierza. Już wiadomo, że bliscy będą chcieli jego szczątki ściągnąć do Stanów Zjednoczonych. Amerykański żołnierz jak już wspomniałem zostałby pochowany na Narodowym Cmentarzu w Arlington ze wszystkimi honorami. Tak jak Ci, którzy zginęli w czasie innych wojen.