Nowe kłopoty z powodu starego bubla prawnego. Władze miast mogą mieć finansowe problemy ze względu na przepisy dotyczące opłat za wydanie karty pojazdu samochodu sprowadzonego z zagranicy w latach 2003-2006. Karta kosztowała wtedy 500 złotych - czyli o 425 złotych więcej, niż w przypadku auta kupionego w kraju. W 2006 roku Trybunał Konstytucyjny uznał to za niezgodne z konstytucją, teraz kilku mieszkańców Olsztyna szykuje się do złożenia pozwów przeciwko miastu o zwrot nadpłaconych pieniędzy.

Problemy mogą mieć z tego powodu nie tylko samorządy. Olsztyński Urząd Miasta zastanawia się, czy po pieniądze na odszkodowania nie zwrócić się do skarbu państwa - bo jak tłumaczą urzędnicy, pobierając zawyżone opłaty działali według obowiązujących ustaw.

A problem dotyczy nie tylko Olsztyna. W całym kraju koszt odszkodowań może sięgnąć nawet kilkuset milionów złotych.