Dyskryminacja po czesku. Od kilku lat tamtejsze urzędy pracy oznaczają
w swych aktach literką "R" Romów i osoby uznawane za problemowe.
Zdaniem prawników, takie postępowanie jest sprzeczne z Kartą
Podstawowych Praw i Swobód.
Jeśli ktoś użyje litery "R" jako hasła, na ekranie komputera otrzyma spis
Cyganów. Zdaniem jednego z pracowników urzędu pracy w Ołomuńcu, dane te
wykorzystuje się nie tylko jako ewidencję, ale także gdy pracodawca nie
chce zatrudnić kogoś narodowości cygańskiej. Tworzenie takich spisów
oburzyło społeczność cygańską.
- Już w czasach międzywojennej Czechosłowacji władze państwowe prowadziły ewidencję Romów. Wykorzystał ją później Hitler - powiedział przedstawiciel rządowej komisji międzyresortowej do spraw Cyganów Robert Olah.