Ponad 230 tysięcy złotych i 270 tysięcy marek - tyle według Urzędu Ochrony Państwa wyłudzili w kędzierzyńskim oddziale Banku Przemysłowo Handlowego współwłaściciele jednej z firm z Leśnicy.

Pieniądze miały być przeznaczone na zakup maszyn do produkcji czekolady. Sprzęt kupiono, ale za granicą i nigdy nie trafił on do Polski choć tak mówił jeden z warunków umowy z bankiem. Bank nie odzyskał pieniędzy. W trakcie śledztwa prowadzonego przez opolską delegaturę UOP stwierdzono, że nie bez winy są pracownicy banku. 3 osoby zostały oskarżone o niedopełnienie obowiązków służbowych, wszyscy związani byli z przyznawaniem kredytów. Tak naprawdę nikt nie sprawdził firmy z Leśnicy. Nie zweryfikowano biznes planu, który zakładał wzrost zysków o ponad 500%. Nie sprawdzono wiarygodności klienta przyjmując za pewnik to, że współwłaściciele spółki prowadzą działalność gospodarczą w Niemczech i tam osiągają zyski. Jak dodaje Małgorzata Kalinowska, z opolskiej delegatury UOP – bez dłuższego zastanowienia urzędnicy uznali, że produkcja uruchomiona przez kredytobiorców będzie opłacalna.Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Cezarego Puzyny:

Oskarżeni pracownicy banku są na razie na wolności. Natomiast nieuczciwi przedsiębiorcy są teraz w Niemczech i wkrótce zostanie za nimi rozesłany list gończy.

15:10