Co najmniej czterdzieści trzy osoby zginęły w gigantycznych powodziach błotnych, które nawiedziły centrum Bombaju.

Setki mieszkańców zostały uwięzione w domach i biurach. Akcja ratunkowa jest bardzo utrudniona, bowiem ciężki sprzęt topi się w błocie i wodzie. Od dwóch dni nie działają elektrownie, sparaliżowana jest komunikacja miejska. Zamknięto szkoły i zakłady pracy. Katastrofę spowodowały ulewne monsunowe deszcze, które od początku miesiąca nie opuszczają południa Indii. Ulewie towarzyszy wiatr wiejący z prędkością siedemdziesięciu kilometrów na godzinę.

06:20