Największy od 1986 roku konflikt pracowniczy doprowadził w Norwegii do strajku. Rozpoczynający się dziś bezterminowy strajk obejmie hotele, place budowy, wydawnictwa prasowe, transport drogowy i żeglugę przybrzeżną.

Wczoraj, kiedy czynne były jeszcze wszystkie sklepy, ludzie robili zapasy. W panice kupowali mąkę, jajka, puszki z tuńczykiem, konserwy mięsne itp. Rodzice małych dzieci wykupowali pieluszki jednorazowego użytku. Norweska Konfederacja Związków Zawodowych wezwała do strajku, po odrzuceniu propozycji pracodawców, którzy w tym roku zaoferowali podwyżki płac średnio o cztery procent. Nieoficjalnie mówi się, że jednym z motywów odrzucenia proponowanej podwyżki było oburzenie opinii publicznej na ogromne zarobki menedżerów.

Wiadomości RMF FM 08:45