900 euro co kwartał na podróże do Stanów Zjednoczonych będzie dostawał od państwa pewien bezrobotny Niemiec. Sąd przyznał mu takie prawo, by mężczyzna mógł odwiedzać swoje dziecko.

Kontakty telefoniczne to zbyt mało by być dobrym ojcem – tak argumentował swój wniosek mężczyzna, który przyszedł do sądu socjalnego landu Nadrenia – Palatynat.

Jego żona z dzieckiem przeprowadziła się do USA. Od tego czasu rozmawiali wyłącznie przez telefon. Jako bezrobotny nie miał szans, by z własnych oszczędności uzbierać na bilet lotniczy. Sąd ocenił, że tak temu mężczyźnie, jak i innym rodzicom mieszkającym w Niemczech, należy się tak zwane prawo do kontaktu i dlatego urząd pracy będzie co kwartał wypłacał mężczyźnie prawie 1000 euro na podróż.

Kwota wzięła się z wyliczenia, ile wydałby na taki wyjazd człowiek, który ma pracę. To najlepszy przykład wcielania w życie myśli, że najważniejsza jest rodzina.