Białoruś wystąpiła do władz polskich o wydanie Andrieja Ż. Mężczyznę zatrzymano w Białymstoku prawie miesiąc temu. Postawiono mu zarzut wyłudzenia kredytów na łączną sumę 600 tys. dolarów z Białoruskiego Banku Narodowego.

Ż. był poszukiwany międzynarodowym listem gończym. W Polsce od ponad dwóch lat stara się o status uchodźcy politycznego. W tym czasie założył też legalnie działającą firmę w Białymstoku. Dziś Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wystąpiła do sądu o przedłużenie o kolejne trzy miesiące jego aresztu, by można było przeprowadzić postępowanie ekstradycyjne - poinformował rzecznik prasowy prokuratury Jerzy Duniec. Oskarżony twierdzi, że jego sprawa kryminalna ma charakter polityczny, bo na Białorusi zajmował się działalnością opozycyjną. Andriej Ż. protestuje przeciwko ekstradycji. ”We wtorek rano rozpoczął on głodówkę w białostockim areszcie” - poinformował Jan Abadouski z komitetu organizacyjnego stowarzyszenia "Związek Białoruskich Uchodźców Politycznych w Polsce". Tego jednak nie potwierdza kierownictwo aresztu, które nie ma na ten temat żadnych informacji. W oświadczeniu przekazanym za pośrednictwem członków komitetu organizacyjnego stowarzyszenia Ż. pisze, że głodówka jest protestem, bo w jego sprawie nie bierze się pod uwagę przyczyn politycznych jego ekstradycji. Dlatego domaga się, by zarzuty stawiane mu na Białorusi były rozpatrywane przez polski sąd, bo uważa, że "sprawa jego ekstradycji jest próbą politycznej rozprawy" ze strony władz białoruskich.

Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Piotra Sadzińskiego:

Foto RMF FM

14:45