Przebywający na Litwie żołnierze NATO są dyskryminowani przez miejscowe prostytutki, które żądają od nich trzykrotnie większej zapłaty za swoje usługi niż od klientów litewskich - powiedział w czwartek dziennikarzom komisarz miejscowej policji.

Za świadczone przez siebie usługi żądają znacznie więcej od żołnierzy z Zachodu niż od rodzimych klientów. 35 dolarów za godzinę od mieszkańca Litwy, i 125 od żołnierza - zdradza generał Vytautas Grigaraviczius - nazywając ten proceder dyskryminacją.