Obniżyć pensje części swoich pracowników, czy pogodzić się z faktem, że będą oni zarabiać więcej przed takim dylematem stanąć mogą szefowie niektórych firm państwowych.

Sejm zajmie się dziś ponad 50 senackimi poprawkami do ustawy ograniczającej płace w samorządach, firmach państwowych czy zarządach Kas Chorych.

Senat podniósł limit zarobków samorządowców, a szefom firm państwowych - zarobki obniżył. Jeżeli sejm zatwierdzi poprawki senatu i ustawę podpisze prezydent - szefowie firm państwowych będą mogli zarobić tylko sześciokrotność średniej pensji w sektorze przedsiębiorstw, czyli około 12 tysięcy złotych brutto.

Prezes państwowego - Narodowego Banku Polskiego Hanna Gronkiewicz Waltz argumentuje, że jeżeli obniży się pensje kierownictwu - trzeba będzie obniżyć reszcie, bo niezrozumiała jest sytuacja by prezes zarabiał mniej niż pracownicy. A w NBP ponad 130 osób zarabia więcej niż wspomniane 12 tysięcy złotych.

Wiadomości RMF FM 08:45