Gorszący, niesmaczny a może genialny w swej prostocie - jaki jest "Big Brother", czyli "Wielki brat", przekonamy się już 4 marca. W telewizji TVN ruszy polska edycja tego programu.

12 osób zostanie na sto dni zamkniętych w jednym domu, gdzie przez 24 godziny na dobę będą podglądani przez kilkadziesiąt kamer, a telewidzowie będą decydować, kto będzie odpadał z gry. Chętnych do udziału w programie było 10 tysięcy Polaków.

Dlaczego chcą brać udział w tym programie?

Powodów jest przynajmniej kilka, głównym oczywiście są pieniądze. Pół miliona dla zwycięzcy czyli tego, kto zostanie w domu "Wielkiego brata". Inne powody to nadzieja na sławę i przygodę oraz ciekawość. "Jestem młodą osobą dlatego myślę, że powinnam starać się wszystkiego spróbować. Aby to później opowiadać dzieciom i wnukom” – mówi 23-letnia Edyta, sprzedawczyni ze sklepu z bielizną. Kandydaci to nie tylko ludzie młodzi. Andrzej, kierowca rajdowy, jest już po czterdziestce. Wszyscy liczą na to samo, tego samego tez się boją. Do domu wielkiego brata trafi 12 osób. 10 wybiorą organizatorzy, a parę telewidzowie.

Foto RMF FM

15:45