Władze Grecji wstrzymały wypłatę różnych świadczeń, w tym emerytur, dla 200 tysięcy ludzi. Mieli oni kłamać, aby co miesiąc otrzymywać świadczenia - niektóre pobierano nawet za osoby zmarłe.

Zobacz również:

Agencja Reuters podliczyła, że liczba oszustów to ok. 2 procent ludności Grecji. Władze wykryły nadużycia po zapoczątkowaniu różnych kontroli, w tym wysokości dochodów, pod naciskiem zagranicznych kredytodawców, którzy żądają od pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji redukcji deficytu budżetowego.

Rząd przestał wypłacać emerytury rodzinom, które pobierały je na zmarłych seniorów, a także zasiłki tym, którzy byli zasobniejsi niż utrzymywali. Według zastrzegającego sobie anonimowość przedstawiciela resortu pracy w Atenach, państwo będzie domagać się zwrotu wyłudzonych pieniędzy.

Greckie władze zatrzymują ostatnio coraz więcej podejrzanych o korupcję i o oszustwa podatkowe. Próbuje w ten sposób zdobyć poparcie społeczne dla bolesnych przedsięwzięć oszczędnościowych, bez których pogrążona od kilku lat w kryzysie finansowym Grecja nie mogłaby korzystać z pomocy międzynarodowej.

Wyspa Zakinthos mekką oszustów

Grecka wyspa Zakinthos od niedawna znana jest jako wyspa niewidomych. Po kontroli ministerstwa zdrowia okazało się, że w wielu przypadkach ślepota mieszkańcom wyspy służy do wyłudzania pieniędzy. W zeszłym roku taką zapomogę pobierało prawie 2 proc. z 39 tys. mieszkańców Zakinthos. Wśród osób, które zgłosiły się po zasiłek, są taksówkarz oraz myśliwy polujący na ptactwo. To m.in. skłoniło urzędników to konkluzji, że mamy do czynienia z oszustwem.