Dodatkowy zastrzyk ropy dla światowych rynków. Arabia Saudyjska dała do zrozumienia, że gotowa jest dostarczać dodatkowe 500 tysięcy baryłek ropy dziennie. To kolejna próba "uspokojenia" wciąż rosnących cen ropy.

Rozłam w OPEC

Oznacza to, że Saudyjczycy wyłamali się z oficjalnej polityki OPEC, organizacji zrzeszającej największych producentów ropy, która od wielu miesięcy ograniczała wydobycie w celu utrzymania wysokiego poziomu cen. Wprawdzie członkowie OPEC mówili ostatnio, że wydobycie powinno zostać zwiększone, ale oficjalna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Zwiększając dostawy ropy na własną rękę, Arabia może doprowadzić do rozłamu w OPEC.

Na czerwcowej konferencji w Wiedniu kraje OPEC porozumiały się w sprawie mechanizmu regulującego cenę ropy - wydobycie winno zostać zwiększone o pół miliona baryłek dziennie, jeśli przez dwadzieścia kolejnych dni średnia cena za baryłkę przekroczy 28 USD lub zmniejszone o pół miliona baryłek dziennie, jeśli przez dziesięć kolejnych dni cena spadnie poniżej 22 USD za baryłkę.

Średnia cena baryłki ropy przekroczyła dwudziestego czerwca 28 USD i od tego czasu oscyluje pomiędzy 28,97 USD a 30,10 USD. Arabia Saudyjska, która jako jedyna dysponuje rezerwami umożliwiającymi zwiększenie wydobycia, zamierza doprowadzić do spadku ceny ropy poniżej 25 USD za baryłkę.

Cena ropy przepustką do Bialego Domu

Na razie giełdy nie zareagowały na zapowiedź Arabii - doniesienia ukazały dopiero po zamknięciu giełd. Na reakcję trzeba będzie prawdopodobnie poczekać do środy, gdyż z okazji święta dnia niepodległości zamknięta jest giełda nowojorska.

Zapowiedź Arabii, choć wciąż jeszcze oficjalnie niepotwierdzoną, z zadowoleniem przyjął amerykański wiceprezydent Al Gore. Ma nadzieję, że w ten sposób uda się obniżyć ceny benzyny, których bezprecedensowy skok zszokował Amerykanów. Kandydujący na prezydenta USA Al Gore zdaje sobie sprawę, że rywalizacja o prezydenturę z kandydatem Republikanów Georgem W. Bushem nie będzie łatwa. Wie także, że dla niego swoistego rodzaju "przepustką" do Białego Domu jest zapewnienie Amerykanom poczucia dobobytu, a na to z pewnością nie wpływają podwyżki cen benzyny.

09:57

Więcej na ten temat znajdziesz w informacji "Polityczna ropa".