Amerykańskie giełdy wciąż pozostają tuż poniżej istotnych oporów. Poziomy te skutecznie ograniczają dalszą zwyżkę na Wall Street, jednak na parkietach w USA nie widać również chęci do spadków.

W efekcie indeks Dow Jones spadł wczoraj jedynie o 0,22 proc., S&P 500 o 0,16 proc., natomiast technologiczny Nasdaq zyskał 0,55 proc. Indeks S&P 500 wciąż zmaga się z poziomem 1200 pkt, podczas gdy dalsze wzrosty na indeksie DJIA ogranicza opór 11200 pkt. Negatywne nastroje związane z problemami Irlandii nieznacznie zmalały, jednak wciąż nie można mówić o trwałej poprawie sentymentu inwestycyjnego. W ostatnich kilku tygodniach indeksy na Wall Street pozostają w silnej korelacji z notowaniami kursu eurodolara. Z tego też względu dopiero zażegnanie problemów Irlandii i odbicie w notowaniach euro przełoży się najprawdopodobniej na powrót do wzrostów na Wall Street.

Przecenę obserwować można było dziś na giełdach azjatyckich. Spadki pogłębiły się na tych rynkach, które zamknęły się po godzinie 7 rano, ze względu na informację o wymianie ognia pomiędzy Koreą Północną i Południową. W efekcie indeksy giełd w Hong Kongu o raz Szanghaju straciły odpowiednio: 2,67 proc. oraz 1,94 proc. Koreański indeks KOSPI spadł dziś o 0,79 proc., podczas gdy kontrakt terminowy opiewający na ten indeks wciąż pogłębia straty. Dziś giełda w Tokio nie pracowała ze względu na tamtejsze święto.

Przewagę spadków obserwować można również dziś na giełdach europejskich. Apetyt na ryzyko ogranicza utrzymujący się niepokój w kwestii Irlandii oraz doniesienia o wymianie ognia pomiędzy Koreą Północną i Południową. Z dzisiejszych publikacji makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na rewizje amerykańskiego PKB za trzeci kwartał.

Michał Fronc

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.