Od kilku miesięcy trwa zaskakujący spadek obrotów w centrach handlowych. Jak informuje "Rzeczpospolita", jedną z przyczyn może być zmiana upodobań co do miejsca dokonywania sprawunków - choć raczej trudno uwierzyć, że przestaliśmy lubić galerie. Inny możliwy powód to ograniczenie wydatków w związku z ogólną drożyzną.

Dziwi jednak, że malejące obroty centrów handlowych idą w przeciwnym kierunku niż cała koniunktura i przewidywany wzrost gospodarczy. Jedynie odzież i akcesoria sprzedają się dobrze, w pozostałych branżach jest już gorzej.

Prognozy nie przewidują znaczącej poprawy sytuacji w handlu do końca roku. Tymczasem w latach 2011 i 2012 mają u nas powstać kolejne galerie handlowe o całkowitej powierzchni 800 tys. mkw.