Szef brytyjskiej sieci Tesco Richard Broadbent złożył rezygnację po tym, jak ujawniono, że spółka dokonała znacznego księgowego zawyżenia swych faktycznych zysków.

W ubiegłym miesiącu Tesco poinformowało, że jego zysk przed opodatkowaniem za pierwsze półrocze bieżącego roku został zawyżony o 250 mln funtów. Dziś kwotę fikcyjnej nadwyżki skorygowano w górę do 263 mln funtów. Oznacza to, że faktyczny zysk stanowi tylko 8 proc. pierwotnie deklarowanego. Brytyjski nadzór finansowy prowadzi w tej sprawie własne dochodzenie.

Następca Broadbenta został pracujący wcześniej w firmie Unilever Dave Lewis.

Tesco jest po amerykańskim Walmart drugą co do wielkości w świecie firmą handlu detalicznego. W ostatnim czasie jego kondycja ekonomiczna wyraźnie się pogorszyła. Do odnotowanego w pierwszym kwartale br. na macierzystym rynku brytyjskim spadku sprzedaży o 3,8 proc. - czego spółka nie doświadczyła przez ubiegłe 40 lat - doszedł w drugim kwartale spadek o 5,5 proc.

Lata 90. były dla Tesco okresem intensywnego rozwoju, ale pod koniec pierwszej dekady obecnego stulecia firma ograniczyła inwestycje w Wielkiej Brytanii na rzecz finansowania ekspansji zagranicznej. Ponadto popularność placówek handlu wielkopowierzchniowego w Wielkiej Brytanii spadła. Konsumenci coraz częściej robią zakupy w lokalnych sklepach i internecie.

(mpw)