Przez większą część dzisiejszej sesji na rynku walutowym kurs eurodolara poruszał się w przedziale 1,4000-1,4100. Kluczowym momentem notowań było publiczne wystąpienie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Ben Bernanke stwierdził, że ryzyko wystąpienia deflacji jest większe niż możliwe do zaakceptowania, a bezrobocie wciąż utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie.

Ze względu na te czynniki Fed wciąż podkreśla konieczność dalszego wpierania amerykańskiej gospodarki poprzez powrót do programu skupu obligacji z rynku. Ponadto na następnym posiedzeniu FOMC możemy mieć do czynienia ze zmianą retoryki, w celu zasugerowania inwestorom, że stopy procentowe pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy okres niż zakładają rynkowe oczekiwania. Kwotowania kontraktów futures na stopę procentową funduszy federalnych wskazują na podwyżkę kosztu pieniądza w drugim kwartale 2012 roku.

Pierwszą reakcją rynku po wystąpieniu B. Bernanke było osłabienie dolara i wzrost notowań EUR/USD w okolice poziomu 1,4160. Jednak ruch ten został szybko zniwelowany i w niedługim czasie notowania eurodolara zniżkowały pod poziom 1,4000. Wzrost zmienności EUR/USD po tych wypowiedziach wynikać może z realizacji zysku przez część inwestorów, gdyż informacje o dalszym łagodzeniu polityki pieniężnej są już w dużym stopniu zdyskontowane w kursie amerykańskiej waluty.

Z dzisiejszych publikacji danych makro warto wspomnieć o lepszym od prognoz odczycie dynamiki sprzedaży detalicznej, która wyniosła we wrześniu 0,6 proc. m/m, oczekiwano 0,4 proc. m/m. Z kolei gorzej od prognoz wypadł wstępny odczyt indeksu zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan.

Dzisiejszą sesję notowania złotego rozpoczęły z potencjałem do dalszego umocnienia względem euro oraz dolara. Na drodze do dalszej aprecjacji stały poziomy wsparcia odpowiednio: 3,8900 oraz 2,7600. Jednak po wystąpieniu szefa Fed i zniżce eurodolara złoty stracił na wartości. Kurs EUR/PLN zbliżył się do istotnego poziomu oporu 3,9200, który stanowił dolne ograniczenie ostatniej konsolidacji. Wczoraj poziom ten skutecznie zahamował wzrost kurs EUR/PLN. Pomimo tego lekkiego osłabienia złoty wciąż zachowuje potencjał do dalszego umocnienia, a wśród czynników go wspierających wymienić należy wzrost oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce, emisję akcji PGE oraz prywatyzację GPW.

Przez większą część dzisiejszej sesji na rynku walutowym kurs eurodolara poruszał się w przedziale 1,4000-1,4100. Kluczowym momentem notowań było publiczne wystąpienie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Ben Bernanke stwierdził, że ryzyko wystąpienia deflacji jest większe niż możliwe do zaakceptowania, a bezrobocie wciąż utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie.

Michał Fronc