Wczoraj złoty osłabł aż o 10 groszy w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Dolar natomiast skoczył do 4 złotych 57 groszy.
Zmiany te spowodowało opublikowania deficytu na rachunku obrotów bieżących, który wyniósł w marcu ponad miliard 430 milionów dolarów. To znacznie więcej, niż przewidywali ekonomiści.
O tym dlaczego deficyt obrotów bieżących rośnie i jakie mogą być tego konsekwencje - z Warszawy Konrad Piasecki:
Grzegorz Wójtowicz z Rady Polityki Pieniężnej powiedział sieci RMF, że deficyt wzrósł, bo w marcu płaciliśmy wysokie odsetki za spłatę naszego zadłużenia zagranicznego. Inną przyczyną osłabienia złotego jest bagatelizowany kryzys rosyjski - uważa Wójtowicz, dodaje jednak, że "przeciętny Kowalski powinien zachować spokój". Ekonomiści uważają, że Rada Polityki Pieniężnej nie będzie interweniować - przynajmniej na razie. Zastrzegają jednak, że może się tak stać, jeśli dolar skoczy do 5 złotych. W jednym są zgodni - kryzys finansowy na pewno nam nie grozi.
Wiadomości RMF FM 4:45
Ostatnia zmiana 6:45