Część samorządów nie wyklucza, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego zasady finansowania samorządów. Boją się bowiem, że z powodu rządowej reformy OFE stracą pieniądze.

Chodzi o ulgę w PIT-cie, którą mają dostać osoby inwestujące w nowe konta zabezpieczenia emerytalnego. Pieniądze zbierane w ramach PIT-u zasilają także samorządy.

Gminy powinny w tym roku dostać 14 mld a powiaty 4 mld zł. Ulga oferowana przy reformie OFE uszczupli te fundusze - ostrzega Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. Świetny projekt - o tyle wzrośnie deficyt w samorządach - podkreśla Grobelny.

Na razie trudno wyliczyć, ile stracą samorządy, ale włodarze miast i gmin mają złe doświadczenia, bo ich długi drastycznie wzrosły, gdy dwa lata temu obniżono stawki PIT. Przekonywano, że wzrost gospodarczy pokryje nam te straty, okazało się to nieprawdą - mówi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. To miasto straciło w ten sposób 120 mln zł.

Samorządowcy podkreślają, że rząd przerzuca na ich barki kolejne zadania: szkoły, szpitale, żłobki. Dlatego niektóre samorządy nie wykluczają zaskarżenia zasad finansowania samorządów do Trybunału Konstytucyjnego.

Resort finansów nie widzi problemu

Ministerstwo Finansów przyznaje, że samorządy dostaną mniej. Twierdzi jednak, że w przyszłości dostaną więcej, bo wypłacając pieniądze odłożone na kontach zabezpieczenia emerytalnego podatnicy zapłacą kiedyś podatek. Te środki będą opodatkowane, czyli one wrócą w dłużej perspektywie do samorządu -podkreśla Magdalena Kobos z resortu finansów.

Kobos twierdzi, że samorządy zapominają, że w ostatnich latach ich dochody z PIT-ów wzrosły, bo zlikwidowano większość ulg i obniżono składkę rentową. Samorządy otrzymywały od 2001 r. coraz więcej pieniędzy z PIT. Od 2001 roku do 2014 r. prognozujemy, że to będą wpływy wyższe o kilkadziesiąt miliardów złotych - podkreśla.

Rzeczniczka MF dodaje, że samorządy muszą też pamiętać o nadrzędnym celu reformy OFE i wprowadzanej ulgi - o zachęceniu obywateli do oszczędzania na emeryturę. Obywatele samorządu to obywatele państwa a cel jest nadrzędny - mówi Magdalena Kobos.