Mieszkańcy bez bonifikat, przedsiębiorcy bez odszkodowań, a gminy dotknięte przez styczniową katastrofę energetyczną - z minusem w budżecie. Dostały jedynie część obiecanych pieniędzy. Straty gminy Niegowa, która była jedną z najbardziej poszkodowanych przez gigantyczną awarię, to co najmniej 50-60 tysięcy złotych.

Wójt Niegowy podkreśla w rozmowie z reporterem RMF FM Piotrem Glinkowskim, że dla dużego miasta to żadne pieniądze, ale dla jego gminy to spora kwota. Do Enionu wnioskowali o ponad 50 tysięcy złotych, a dostali 35 tysięcy. Z kolei wojewoda - zamiast 150 tysięcy - wypłacił im o 35 tysięcy mniej.

Wójt Niegowy uważa, że nie zostały zrealizowane postanowienia styczniowych spotkań trójstronnych.

Małe gminy nie mają własnych środków na zakup agregatów, a te były potrzebne między inny dla działania aparatury podtrzymującej życie. Na razie prąd jest, a niepotrzebne agregaty zostały. Pozostanie także dziura budżetowa, która w skali całej Jury Krakowsko-Częstochowskiej wynosi setki tysięcy złotych.