Sześć rodzin zostało ewakuowanych wczoraj wieczorem z walącej się kamienicy w centrum Poznania. Około godziny osiemnastej jeden z mieszkańców zawiadomił straż pożarną, że w jednym z pokoi jego mieszkania pęka sufit.

Natychmiast zarządzono ewakuację. Kilka miesięcy temu również w Poznaniu runęła inna kamienica. Na szczęście w tym przypadku sytuacja nie wygląda tak groźnie. W tamtym przypadku odpadła cała ściana budynku, teraz pękł tylko sufit. Różne są też przyczyny takich sytuacji. Poprzednia kamienica i tak przeznaczona była do rozbiórki, ta jest zamieszkana a walić zaczęła się najprawdopodobniej z powodu naruszenia konstrukcji. Tuż obok na sąsiedniej posesji trwa budowa nowego bloku z trzykondygnacyjnym parkingiem podziemnym.

Już wcześniej mieszkańcy alarmowali miasto czyli właściciela budynku, że w ich domach zaczynają pękać tynki, a miasto zdaniem Przemysława Smulskiego z zarządu Poznania zrobiło wszystko co było konieczne: "Przed przystąpieniem do inwestycji, która się tutaj obok odbywa, budynek w sposób szczególny został zabezpieczony, założono klamry, obejmy, zobowiązano inwestora do dodatkowych wzmocnień gruntu". Dokładne przyczyny wyjaśni specjalna komisja. Mieszkańcy pechowego domu dzisiejszą noc spędzili w hotelu.

07:10