Wkrótce spodziewana jest nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim, która ukróci działalność parabankowych firm, zarabiających na bezzwrotnych opłatach pobieranych od klientów - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna". Na razie jedynym orężem w walce z wykorzystującymi luki prawne firmami jest sąd. Ale droga od złożenia cywilnego pozwu do wyroku bywa długa.

Nowe prawo nakaże zwrot opłaty przygotowawczej (na ogół 5 proc. planowanej kwoty pożyczki) osobie, której nie został udzielony kredyt. Dziś firma finansowa może ją zatrzymać, nawet jeśli ostatecznie nie udzieli pożyczki. Taki projekt przygotowuje Rządowe Centrum Legislacji we współpracy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Wydłużony zostanie też termin na odstąpienie od umowy - do 14 dni od momentu jej zawarcia. Istotną zmianą będzie także wprowadzenie europejskiego ujednoliconego formularza kredytowego. Ma on zawierać wszystkie podstawowe informacje o kredycie, takie jak: koszty pożyczki, całkowita kwota do spłaty, wysokość oprocentowania, wymagane zabezpieczenia, obowiązkowe ubezpieczenia itp. Na ich podstawie konsumenci będą mogli z łatwością porównywać oferty różnych przedsiębiorców.

Nowe prawo ma zacząć obowiązywać w tym roku.