Prezydent USA Barack Obama rozmawiał w niedzielę telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym o sytuacji na rynkach finansowych. Z niemiecką kanclerz połączył się już drugi raz w ciągu tygodnia. Jak podał Biały Dom, podczas rozmowy omawiano m.in. "znaczenie podjęcia przez państwa członkowskie UE zdecydowanych przedsięwzięć w celu budowy zaufania na rynkach".

Pałac Elizejski poinformował natomiast, że Sarkozy i Obama zgodzili się, że potrzebna jest "mocna odpowiedź na obecne zamieszanie na rynkach".

Sytuacja na rynkach finansowych była w ostatnich dniach bardzo niestabilna. Powodem były obawy, że problemy pogrążonej w kryzysie Grecji przeniosą się na inne państwa europejskie. Najprawdopodobniej to właśnie kryzys w Grecji i groźba podobnych kłopotów w innych zadłużonych krajach strefy euro doprowadziły w czwartek do nienormalnych, gwałtownych wahań na Wall Street. Sytuacja była na tyle niepokojąca, że jej zbadanie zapowiedział Barack Obama, a także Kongres USA.

W piątek szefowie państw i rządów strefy euro ostatecznie zatwierdzili pakiet pomocy dla Grecji. W niedzielę zrobił to Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Wartość pakietu wynosi 110 miliardów euro w ciągu trzech lat.

Zadłużenie Grecji sięga obecnie 380 mld dolarów, a jej ubiegłoroczny deficyt budżetowy wyniósł 13,6 proc. produktu krajowego brutto.