Dzisiaj znów będzie głośno o pielęgniarkach. Kobiety z Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych zamierzają zasypać sądy pracy – pozwami. Twierdzą, że większość białego personelu nie dostała jeszcze obiecanej podwyżki.

Jako pierwsze ruszą do boju pielęgniarki z Włocławka. Pielęgniarki dobrze przygotowały się do swojej akcji. Te, które nie będą miały porannego dyżuru, razem pójdą do sądu by złożyć pozwy. Specjalne druki zostały wcześniej przygotowane przez Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego pielęgniarek i położnych. "Musi wystąpić każdy pracownik indywidualnie i mamy już takie gotowe projekty pozwu, do wpisania swoich danych” - powiedziała szefowa regionu kujawsko–pomorskiego, Halina Peplińska. Zapewnia także, że z takich formularzy będą mogli skorzystać niezrzeszeni w związku pracownicy placówek zdrowia. Ustawa z grudnia ubiegłego roku gwarantuje podwyżki wszystkim pracownikom służby zdrowia. Większość dyrektorów przychodni zdrowia i szpitali mówi, że podwyżek nie wypłaci, bo nie ma na nie pieniędzy. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Marcina Friedricha:

Przed Bożym Narodzeniem sejm zatwierdził podwyżki dla pracowników służby zdrowia w wysokości 203 zł brutto. Większość pielęgniarek - obiecanych pieniędzy nie dostała... Rząd powtarza: pieniądze są. Kasy chorych: odpowiadają: nie gwarantujemy pełnego sfinansowania podwyżek. A pielęgniarki czekały. Teraz chcą by sprawą zajęły się sądy.

Foto RMF FM

09:05