Czy długie podróże lotnicze mogą być powodem niebezpiecznej choroby? Eksperci w Australii zapowiedzieli przeprowadzenie badań, które powinny odpowiedzieć na to pytanie. Współpracę zapowiedziały już niektóre linie lotnicze.

Australijscy lekarze postanowili rozpocząć szerokie badania mające odpowiedzieć na pytanie czy loty na dalekich trasach mogą powodować śmiertelną chorobę. Eksperci uważają, że niebezpieczne schorzenie o symbolu DVT, nazywane też syndromem economy class, częściej dotyka pasażerów linii lotniczych korzystających z dalekich połączeń. Będzie to pierwszy tego typu program badawczy na świecie i może potrwać nawet do trzech lat. Zostaną nim objęte osoby zgłaszające się do australijskich szpitali z objawami DVT. Naukowcy liczą na finansowe wsparcie linii lotniczych. Lekarze mają nadzieje, że wyniki pozwolą im doradzać przyszłym pasażerom, jaka podróż będzie dla nich bezpieczniejsza. Wyjaśnienie obecnych wątpliwości może mieć bardzo poważne konsekwencje. Już dziś około blisko tysiąc Australijczyków, którzy twierdzą, że chorują na DVT, oskarża niektóre linie lotnicze o to, że są one winne ich choroby. Niedługo w Genewie odbędzie się spotkanie na temat DVT organizowane przez Światową Organizację Zdrowia. Qantas Airways, największe australijskie linie lotnicze zapowiedziały już swoją obecność. Choroba, o której mowa, spowodowana jest tworzeniem się niebezpiecznych skrzepów w płucach, często powodowanych przez siedzenie sztywno przez długi czas w jednej pozycji. Dotyka zwłaszcza osoby starsze i otyłe. Narażone są również ci, u których ktoś z rodziny chorował na DTV.

15:00