Długom Kas Chorych winne są duże państwowe firmy, które dopiero teraz
są przekształcane, w tym spółki węglowe czy kolej, które nie płacą
składek zdrowotnych, uważa szefowa Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń
Zdrowotnych Teresa Kamińska. Przyznaje, że szacując tegoroczne wpływy
ze składki rząd nie przewidział, że państwowe giganty będą zalegać ze
składką. "Przewidzieliśmy, że niektórzy nie będą płacić, ale
zakładaliśmy, że państwowi giganci zapłacą", mówi, Teresa
Kamińska. Chodzi o miliard złotych, którego brakuje Kasom Chorych. ZUS
twierdzi, że zaległości w płaceniu składki zdrowotnej wynoszą tylko 700
milionów. Brakuje więc kilkuset milionów złotych, a i tak nie wiadomo
czy długi uda się szybko ściągnąć. Zdamiem Kamińskiej to rząd będzie
musiał zdecydować jak i skąd wziąć pieniądze.