W 2023 r. będzie przybywać dłużników, wzrośnie liczba upadłości, na rynku zapanuje większa nieufność, a kredyty dostaną tylko ci, których będzie na to stać - wynika z prognoz KRD. Przyszły rok będzie trudny, ale jego końcówka powinna przynieść poprawę - dodano.

Według ekspertów Krajowego Rejestru Długów (KRD) Biura Informacji Gospodarczej, "gospodarka w 2023 roku przyhamuje, przybędzie dłużników, zwiększy się liczba niewypłacalności zarówno wśród firm, jak i konsumentów, więcej spraw trafi do windykacji".

Na rynku zapanuje większa nieufność, kredyty dostaną tylko ci, których będzie na to stać. Utrzymanie płynności finansowej będzie jedną z większych bolączek firm, zwłaszcza tych małych i średnich - prognozuje KRD.

Zdaniem ekspertów kryzys nie zatrzyma postępującej cyfryzacji - nadal będzie rósł e-handel, rozwiną się zakupy ratalne dla firm, dobre perspektywy rysują się przed otwartą bankowością. Skutkiem ubocznym będzie większa aktywność hakerów.

Rok 2023 będzie trudny, ale jego końcówka powinna przynieść poprawę - oceniono.

KRD przekazał, że pod koniec grudnia 2022 roku długi 2,38 mln konsumentów notowanych w KRD dochodziły do 44,4 mld zł, a 264 tys. przedsiębiorców sięgały prawie 8,6 mld zł.

W pierwszych 10 miesiącach ubiegłego roku najwięcej długów przybyło w budownictwie i handlu, w mniejszym stopniu w przemyśle, transporcie, hotelarstwie i gastronomi oraz wśród firm doradczych. Rosła też liczba niewypłacalności przedsiębiorstw. W III kwartale ubiegłego roku było ich o ponad 1/4 więcej niż trzy miesiące wcześniej, a co trzecia firma, która ją ogłosiła, była notowana w KRD już na 2 lata wcześniej - podano.

Trzeba pamiętać, że my rejestrujemy rzeczywistość z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Tak więc problemy z regulowaniem zobowiązań pojawiły się już pod koniec 2021 roku, a w 2022 roku się nasiliły. Niestety rok 2023 pod tym względem rysuje się w czarnych barwach. Dłużników będzie przybywać, wzrośnie liczba upadłości - prognozuje prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.

Kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej nie rozkładają się równomiernie w całej gospodarce. Zdaniem ekspertów nadal jest grupa przedsiębiorców i konsumentów, którzy sięgają po kredyt lub leasing, mimo wysokich stóp procentowych. Liczba raportów pobranych z KRD w IV kwartale 2022 r. przez instytucje finansowe była o 2 procent wyższa niż w takim samym okresie roku 2021.

Ostatni kwartał roku to żniwa kredytowe. O ile liczba wniosków o kredyt hipoteczny dramatycznie spadła, to o blisko jedną czwartą wzrosła liczba udzielonych kredytów ratalnych. Co ciekawe notujemy znacznie większy, bo 26 procentowy wzrost odpytań o klientów ze strony firm świadczących usługi odroczonych płatności - wskazał Łącki.

Według KRD powiększające się zatory płatnicze z jednej strony, a rosnące koszty kredytu i leasingu oraz ich mniejsza dostępność z drugiej sprawi, że mikro i małe firmy będą częściej sięgały po faktoring, aby utrzymać płynność finansową. To wygodne rozwiązanie, bo wystawca faktury dostaje pieniądze zaraz po jej wystawieniu. Zdaniem KRD, w 2023 r. obok klasycznego faktoringu popularność zyskają bez wątpienia zakupy firmowe na raty, czyli Fakturatka.

W kolejnym roku nadal będziemy mierzyć się z dynamicznie rosnącą aktywnością cyberprzestępców, którzy będą wykorzystywać kryzys i bieżące wydarzenia do tego, żeby wyłudzić nasze dane osobowe - przewidują eksperci. Będzie też rosła liczba ataków hakerskich na instytucje przechowujące już takie informacje.