Wiceminister obrony Sudanu, pułkownik Ibrahim Chams Eddine i trzynastu innych wysokich rangą oficerów zginęło w wypadku lotniczym na południu kraju. Nie wiadomo na razie co było przyczyną katastrofy.

Do wypadku doszło w Aradil, bogatym w ropę regionie, około 750 kilometrów na południe od stolicy Sudanu - Chartumu. Nie wiadomo jak doszło do tragedii.

Według lokalnych mediów, wiozący dygnitarzy wojskowy samolot rozbił się w czasie startu. Wojskowi przybyli tam na inspekcję jednostek armii i mieli wrócić do Chartumu. Oprócz wiceministra obrony, na pokładzie samolotu znajdowało się także jedenastu generałów sudańskiej armii. Światowe agencje podkreślają, że w ostatnim czasie nie dochodziło do ataków rebeliantów, działających od 18 lat na południu Sudanu.

15:40