Upał nie jest groźny dla gospodarki, a nawet jej pomaga. Gorzej, jeśli tropikalne temperatury utrzymują się przez kilka tygodni. Wtedy może nawet stanąć część produkcji - ostrzegają ekonomiści.

Na razie patrząc za okno ręce zacierają producenci napojów, lodów, a także przedstawiciele branży turystycznej. Zyskują też producenci wentylatorów i klimatyzatorów. Podobnie jak właściciele klimatyzowanych punktów usługowych - sklepów, salonów kosmetycznych, czy kawiarni. Gdy przed upałem chronimy się na chwilę w klimatyzowanym sklepie - zawsze jest szansa, że coś kupimy. Na razie wiec gospodarka nie traci

Jeżeli będziemy mieli jeszcze wyższą temperaturę mogą pojawić się kłopoty, przede wszystkim przestoje w fabrykach, pukntach usługowych, które są zamykane z uwagi na upał, nie są w stanie produkować. Nie mówię tylko o ludziach - także maszyny nie są w stanie w pewnych temperaturach funkcjonować - ostrzega ekonomista Marek Zuber.

Ale dziś większość Polaków na szczęście ma wolne, a wychodząc z domu mają raczej szansę przyczynić się do wzrostu PKB. Tym bardziej, że ostatnio napędza go głównie nasza konsumpcja.