Prezes NBP Adam Glapiński powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu RPP, że nie oczekuje zmian stóp procentowych do końca swojej kadencji. "Jeśli miałaby nastąpić zmiana stóp, to byłaby obniżka" - dodał.

Generalnie w całej Radzie przeważa stanowisko, żeby stóp nie zmieniać - dodał.

Przypomniał, że prognozy RPP są oparte na konserwatywnych przesłankach, a w ramach tego zakładają kilkuprocentową podwyżkę cen prądu. Zauważył, że ma to odbicie w podniesieniu prognozy w projekcji inflacji, ale nie przesądza, że taka podwyżka nastąpi. W zeszłym roku również zakładaliśmy podwyżkę, jednak ona nie nastąpiła - powiedział Glapiński. Jego zdaniem, mimo występowania czynników zarówno przeciw, jak i proinflacyjnych przez najbliższe dwa lata będzie można spodziewać się utrzymania inflacji w okolicach celu.

Sytuacja budżetu jest bardzo dobra - powiedział Glapiński. Dodał, że nie spodziewa się pogorszenia w żadnych sektorze. Jego zdaniem nie ma niepokojących sygnałów ani ze strony popytu, ani podaży na rynku nieruchomości i nie ma żadnych przesłanek, aby rosła na nim bańka spekulacyjna. Czekamy, aż się zacznie lepiej dziać w Niemczech i strefie euro. Nie można powiedzieć, że w świat zachodni jest w kryzysie, ale widać spowolnienie - powiedział.

Glapiński: "Wyrok TSUE nie pogorszył sytuacji banków"

Wyrok TSUE jest umiarkowany, nie przyniósł żadnego znaczącego pogorszenia sytuacji banków. Nie ma żadnych powodów do niepokoju o stabilność systemu bankowego jako całości - powiedział prezes NBP. Przypomniał, że mówiono o stratach sektora bakowego rzędu 60 mld zł. Dodał, że konsekwencje orzeczenia TSUE będą zależały od wyroków polskich sądów.

Prezes NBP mówił, że Rada podjęła uchwałę w sprawie zasad tworzenia i rozwiązywania rezerwy na pokrycie ryzyka zmian kursu złotego do walut obcych w Narodowym Banku Polskim. Bodźcem do wprowadzenia uchwały w sprawie zasad tworzenia rezerw na pokrycie ryzyka kursowego była strata banku w 2017 r. Ten poprzedni system mieliśmy od 2010 roku. On się dobrze sprawdzał, był dobrym pragmatycznym rozwiązaniem, ale dużo się zmieniło - powiedział Glapiński.

Najważniejsze, że nasze rezerwy są ponad 2-krotnie większe. W ciągu w lat wzrosły o 30 mld zł, więc ryzyko kursowe jest duże większe. Trzeba było podjąć działania, które zapewnią większą stabilność banku, stabilność wyniku finansowego - poinformował. Dodał, że zmiany upodobniają nasz mechanizm do rozwiązań innych banków europejskich, z jedną wyraźną zmianą - złotówką zamiast euro.