Składka zdrowotna trafiająca bezpośrednio z naszych podatków do Narodowego Funduszu Zdrowia - takie zmiany zakłada projekt ustawy proponowany przez minister pracy Jolanta Fedak - dowiedział się reporter RMF FM. Tym samym zniknęliby obecni pośrednicy - wojewodowie i inne instytucje.

Fedak zapewnia, że nie ma ryzyko, abyśmy mieli płacić wyższe podatki. Teraz co miesiąc 9 proc. naszej pensji trafia na służbę zdrowia. Fiskus zwraca nam jednak 7,75 proc. Czyli de facto płacimy na służbę zdrowia 1,25 proc. naszej pensji.

Resort pracy chce to uprościć. Moje propozycje mają charakter technicznego uproszczenia, nie mają natomiast żadnych znamion zmian w systemie podatkowym - podkreśla Jolanta Fedak. Jak tłumaczy, chodzi o to, by zaoszczędzić na urzędnikach i liczbach procedur.

Minister pracy jest już po uzgodnieniach z ministerstwem finansów. Wkrótce ogłosi projekt ustawy.