Za dziurę w kasie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zapłacimy wszyscy, bo za stan jego finansów odpowiada państwo - takie wnioski można wyciągnąć z wypowiedzi premiera Jerzego Buzka, pytanego o sposób spłaty długów zaciągniętych przez ZUS.

A długi te są ogromne - to blisko 3 miliardy złotych pożyczone w komercyjnych bankach. Odsetki od tej kwoty mogą wynieść około 60 milionów złotych. Te pieniądze też gdzieś trzeba będzie znaleźć.

W sprawie ZUS-u premier ogranicza się na razie do ogólnych zapewnień, że sprawa zostanie rozwiązana. Dziś finasowa dziura w ZUS-ie jest głównym tematem posiedzenia rządu.

(WARSZAWA-ŻYWIEC-STUDIO)