Wczoraj sąd w Pradze podwyższył z czterech do sześciu lat wyrok skazujący dla 77-letniego, partyjnego dygnitarza Karela Hoffmanna. To najwyższy rangą skazany za współpracę z radzieckimi interwentami w Czechosłowacji w 1968 roku.

21 sierpnia 1968 roku, krótko po godzinie 2:30 nad ranem Radio Praga przerywa swe programy i nadaje komunikat nadzwyczajny - mówił w 1968 roku Hoffmann. Był on wtedy dyrektorem Centralnego Zarządu Łączności. Polecił wyłączyć nadajniki radia, by uniemożliwić legalnym władzom Czechosłowacji ogłoszenie oświadczenia o inwazji.

Cztery lata Hoffmann w czerwcu tego roku od sądu miejskiego w Pradze. Odwołał się do sądu naczelnego a ten dołożył mu do wyroku dalsze dwa lata. Odwołując się bazował na tym, że podczas procesu nie udowodniono mu zdrady państwa a zwłaszcza tego, że działał z polecenia obcych sił okupacyjnych.

Sąd wyższej instancji zmienił kwalifikację czynu, orzekając że nakaz wyłączenia nadajników radiowych w sytuacji, kiedy zagrożone jest państwo to sabotaż i wymierzył Hoffmannowi łączną karę 6 lat pozbawienia wolności.

79-letni dziś Karol Hoffmann jest pierwszym funkcjonariuszem byłem KPC skazanym w związku z inwazją wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.

15:50