Ekonomia, gdzie ważny jest człowiek. Wielokrotnie pisał o tym Jan Paweł II. Ale czy jest możliwy kapitalizm, dla którego ważny jest człowiek biedny? Tak. To \"kapitalizm chrześcijański\" od lat wprowadzany w Bawarii.

Odwiedzając bawarskie miasteczka i wioski, już po niedługim czasie można odnieść wrażenie, że wzajemna pomoc jest tam rzeczą oczywistą; pieniądze nie grają roli. Po pracy starają się pomagać innym, tak by wszystkim żyło się tutaj lepiej. Jedni wspierają sąsiadów przy budowie piekarni, inni angażują się w pracę z młodzieżą i dziećmi.

Jestem dla młodych ludzi trenerem, uczę ich jak grać w futbol. Robię to w wolnym czasie, nic za to nie chcę - mówi korespondentowi RMF jeden z Bawarczyków. Zależy mi na tym, by nasza młodzież nie siedziała bezczynie na ulicy.

Lepiej zrobić coś dla innych niż siedzieć przed telewizorem - oto dewiza bawarskiej prowincji.