3,2 mld złotych zarobiło przed południem Ministerstwo Skarbu na szybkiej sprzedaży 10 procent akcji PZU. Wygląda na to, że resort Aleksandra Grada przyspiesza z prywatyzacją. Niewykluczone, że jeszcze już dziś, a najpóźniej w poniedziałek ogłosi listę firm, które złożyły ofertę przejęcia Lotosu. Wśród nich są Rosjanie.

Szansa, że gdańską rafinerię kupią inwestorzy zza wschodniej granicy jest niewielka. Rosjanie złożyli tylko jedną z około 10 ofert. Chodzi o koncern TNK-BP, który niedługo ma zostać przejęty przez państwowy Rosnieft. Oznacza to, że tak naprawdę to Kreml chce przejąć Lotos.

Eksperci podkreślają, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedałby Lotosu Rosjanom, dopuszczenie ich do przetargu ma tylko podbić cenę. Ale jest inne zagrożenie. Jeśli Rosja przejdzie do następnego etapu przetargu, będzie miała prawo, jak wszyscy pozostali, zajrzeć w tajne księgi Lotosu. A to znaczy, że Kreml będzie mógł dokładnie poznać słabe strony naszego rynku paliw i plany wydobycia za granicą. A to już rodzi niebezpieczeństwo.

Trwa więc ekspansja Rosjan. Teraz przejąć gazociągi na Białorusi i w Ukrainie. Negocjują także przejęcie rafinerii w Czechach i w Niemczech, tuż za naszą granicą.