„Choć prognozy zakładają w tym roku 3 - 4 proc. wzrost płac, to wielu pracowników nie odczuje tego w swoich portfelach” – pisze czwartkowa „Rzeczpospolita”. „Coraz więcej firm odchodzi od zasady podwyżki dla wszystkich, by zapewnić w ten sposób większy budżet na płace i premie dla najlepszych” – wyjaśnia dziennik.

Powołując się na prognozy firmy rekrutacyjnej Hays Poland "Rzeczpospolita" pisze, że w tym roku na znaczący wzrost pensji mogą liczyć nieliczni - specjaliści IT, inżynierowie oraz handlowcy - i to nie w każdej branży.

W większości branż podwyżki będą w 2015 roku minimalne albo nie będzie ich wcale. Nie odnotowujemy bowiem znaczącej presji na wzrost płac - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem Michał Młynarczyk, dyrektor zarządzający firmy Hays Poland.

W czwartkowej "Rzeczpospolitej" także:

- Gdańsk wygrywa z Moskwą

- Rabat z banku do PIT