Eksperci badają zawartość dwóch "czarnych skrzynek" samolotu pasażerskiego Concorde, który rozbił się we wtorek pod Paryżem, zabijając 112 osób.

Prasa francuska pełna jest spekulacji na temat przyczyn katastrofy. Do tej pory wiadomo, że w chwili upadku maszyny na ziemię płonęły silniki, co zarejestrował amatorski film wideo. Tuż przed startem, na żądanie pilota, dokonano naprawy "odwracacza ciągu" w silniku numer dwa, wymontowując niezbędną część z akurat odstawionego Concorde. Inżynier lotniczy i zarazem biegły paryskiego sądu apelacyjnego Raymond Auffray oświadczył dziennikowi "La Croix", że dochodzenie powinno się skupić na dyskach turbin obu lewoskrzydłowych silników, w tym silnika numer dwa.

Jego zdaniem, nagła utrata przez pilota kontroli nad samolotem wskazuje na możliwość "pęknięcia dysku turbiny", równoznacznego z całkowitym zniszczeniem silnika. W normalnych warunkach prawdopodobieństwo takiego zderzenia jest mniejsze niż jeden na miliard godzin lotu, dlatego należy rozważyć hipotezę wtargnięcia do silnika obiektów z zewnątrz - uważa cytowany przez "La Croix" ekspert.

Ze wstępnego dochodzenia władz francuskich wynika, że Concorde miał awarię podwozia. Ekipy prowadzące dochodzenie poinformowały, że na pasie startowym lotniska znaleziono fragmenty opony samolotu. Potwierdziły się tym samym doniesienia dziennika "Le Parisien". Gazeta przypuszczała, że opona rozerwała się w trakcie startu, a jej kawałki mogły przedostać się do silnika i doprowadzić do jego eksplozji. Zapis ostatniej rozmowy między pilotem Concorde'a a wieżą kontrolną wskazuje, że pilot zgłaszał problemy z dwoma silnikami. Chwilę przed katastrofą poinformował, że jeden przestał pracować, zaś drugi zaczął przerywać.

Zakończono też odczyt zawartości czarnych skrzynek, które znajdowały się na pokładzie maszyny. Według francuskiego ministerstwa transportu analiza danych może potrwać jeszcze nawet trzy dni. Concorde, który runął na hotel w pobliżu Paryża był najstarszym z floty ponaddźwiękowców. Został zbudowany dwadzieścia sześć lat temu. Miał jednak najmniejsząilość wylatanych godzin ze wszystkich Concordów latających w liniach Air France i British Airways.

Setki osób zgromadziły się w Paryżu, na nabożeństwie odprawianym ku pamięci ofiar katastrofy Concorde'a.

Wśród zebranych, są rodziny ofiar katastrofy - w większości niemieckich turystów, a także pracownicy francuskich linii Air France, do których należał Concorde, oraz członkowie rządów: Niemiec i Francji.

00:25