Dla mnie ten człowiek stracił moralne prawo, nie jest moim premierem. Przypomina złodzieja, którego złapali z ręką w cudzej marynarce i twierdzi, że to nie jego ręka – mówi senator PO Stefan Niesiołowski w Kontrwywiadzie RMF FM.

Konrad Piasecki: Uderzy się pan w piersi i przyzna: jestem hipokrytą?

Stefan Niesiołowski: Nie. Hipokrytą jest Kaczyński, jeden i drugi, hipokrytą jest Lipiński, Kuchciński. To jest skorumpowana grupa, nie mają moralnego prawa rządzenia Polską od wczoraj. I to są polityczne trupy na parlamentarnej przepustce.

Konrad Piasecki: Premier Kaczyński przekonywał wczoraj, że normalne polityczne rozmowy, nazywane korupcją to jest hipokryzja.

Stefan Niesiołowski: Może dla pana Kaczyńskiego to jest normalne, kiedy z pieniędzy podatników proponuje się wykupywanie weksli, kiedy obiecuje się łagodniejsze traktowanie przez wymiar sprawiedliwości. Nie ma o czym mówić. Dla mnie ten człowiek stracił moralne prawo, nie jest moim premierem. Przypomina złodzieja, którego złapali z ręką w cudzej marynarce i mówi: to nie moja ręka. To, co wczoraj mówił, i Kuchciński i ta cała skorumpowana grupa niczego już właściwie nie zmieni – PiS jest właściwie politycznie skończony.

Konrad Piasecki: Tak, ale to, że Stefan Niesiołowski nie uważa Jarosława Kaczyńskiego za premiera to nie oznacza, że on tym premierem nie jest.

Stefan Niesiołowski: Nie mówię, że nie jest – jest.

Konrad Piasecki: Ma pan jakiś pomysł, by przestał być premierem?

Stefan Niesiołowski: Dla mnie nie ma moralnego prawa występować w imieniu RP. Jest skończony. Ma tych klakierów w mediach, jak Zybertowicz, Krasnodębski; paru takich ma: pani Fedyszak-Radziejewska, wcześniej lizus pisowski. Ma paru takich pomagierów, którzy to kłamstwo będą próbowali jakoś usprawiedliwić. A pomysł? Mam, ale to jest mój pomysł, nie PO. Oficjalne stanowisko PO jest takie, że domagamy się zwołania Sejmu.

Konrad Piasecki: I samorozwiązania Sejmu?

Stefan Niesiołowski: Tak. Uważam, że jeśli marszałek tego nie zrobi, a widać, że nie ma na to ochoty, to jest wiele możliwości. Następny ruch to jest trybunał stanu dla Kaczyńskiego.

Konrad Piasecki: Ale to są miesiące posiedzeń komisji i potem miesiące posiedzeń trybunału stanu.

Stefan Niesiołowski: Tak, ale rząd nie ma większości, jest kuriozalna sytuacja.

Konrad Piasecki: Rząd bez większości może rządzić.

Stefan Niesiołowski: Nie, nie. Rząd moralnej odnowy boi się zwołać Sejm, zwołanie Sejmu to może być koniec tego rządu.

Konrad Piasecki: PiS zamyka się teraz w warownym obozie – mówi, że to były normalne negocjacje, że hipokryzją jest nazywanie ich polityczną korupcją, mówi, że nie będzie już wniosku o wotum zaufania dla rządu, bo nie ma po co. Prawdopodobnie nie zagłosuje też za samorozwiązaniem Sejmu. Pat.

Stefan Niesiołowski: Jaki pat? PiS nie ma większości. Pan sobie wyobraża rząd, który nie ma większość w Sejmie?

Konrad Piasecki: Rząd Buzka rządził bez większości przez półtora roku.

Stefan Niesiołowski: Nikt go nie chciał obalać. A jak skończył? PiS chce za wszelką cenę trzymać się w obrzydliwy sposób tej władzy – liczy się tylko władza. To Lenin mówił, że władza się tylko liczy. To jest taka mentalność. Ale nawet jeśli uda im się nie zwoływać Sejmu przez dwa miesiące czy trzy, to w końcu może być taki ruch wykonany, że powoła się inny rząd tylko po to, by natychmiast się podał do dymisji. Są skończeni, nic nie zrobią na obrzydliwym kłamstwie, że nic się nie stało i że to nie była polityczna korupcja ci kłamcy długo nie pojadą.

Konrad Piasecki: Mocne słowa i konkretna propozycja, czyli jest możliwe, że np. PO dogada się z SLD z Samoobroną i PSL-em i stworzycie jakiś rząd techniczny?

Stefan Niesiołowski: Ja nie wiem tego dziś.

Konrad Piasecki: Ale pan to powiedział przed chwilą – stwórzmy nowy rząd, wybierzmy nowego premiera.

Stefan Niesiołowski: Tak, ale to już różne techniczne możliwości z kim to będzie. Ja bym nie chciał tego mówić. To jest jeden z wariantów. Platforma ma kilka scenariuszy.

Konrad Piasecki: Ale nie czułby pan obrzydzenia, pan, senator PO, człowiek Solidarności - z SLD z Samoobroną?

Stefan Niesiołowski: Nie mówię, że taki rząd będzie stworzony. Są różne scenariusze. W tej chwili mówię coś takiego – może być zwołane posiedzenie Sejmu, jeżeli zbyt długo nie będzie to posłowie sami przyjadą. To jest naprawdę drugorzędny problem. Rząd nie ma w tym parlamencie większości. I co chce robić? Trwać przy władzy? Jak długo tak można? Tylko dlatego, że się Sejm nie zbiera? To odwołujemy natychmiast paru ministrów. Nic nie zrobi. Nie mając większości nie zrobi nic, zakończy marnie. PiS-u nie ma. PiS na polskiej scenie politycznej to są trupy polityczne.

Konrad Piasecki: Na razie ma jeszcze 18 procent poparcia.

Stefan Niesiołowski: Zaraz spadnie do 8.

Konrad Piasecki: Panie senatorze, ale sytuacja jest taka. Nawet jeśli dzisiaj byłyby wybory, to nie wygląda na to, żeby jakakolwiek partia osiągnęła w tych wyborach ponad 230 głosów. No i co wtedy? Z kim się jesteście w stanie dogadać jak nie z PiS?

Stefan Niesiołowski: Na pewno nie z Kaczyńskim, Lipińskim, Ziobro.

Konrad Piasecki: No to z kim? Z Lepperem, z Olejniczakiem?

Stefan Niesiołowski: Ale cały PiS to nie jest Kaczyński, czy Kaczyńscy, bo prezydent widać to samo mówi, te same kłamstwa. Obrzydliwe. Ziobro wczoraj spektakl zaserwował w telewizji. Kłamstwa i podłości. Z tymi ludźmi na pewno nie. Ale to nie jest cały PiS. Jak spadną do 8 procent, to myślę, że połowa stamtąd wystąpi. Ale to ich zamartwienie. Myśmy tyle zapewniali przed poprzednimi wyborami, z kim na pewno rząd utworzymy, a z kim na pewno nie i stało się odwrotnie. Ja bym może prosił – poczekajmy do wyborów. Żebym na to pytanie odpowiedział poczekajmy do wyborów.

Konrad Piasecki: PiS ma konkretne propozycje – zdelegalizować Samoobronę i zakazać kandydowania do parlamentu dla ludzi skazanych prawomocnymi wyrokami, czytaj dla Andrzeja Leppera. Co pan a to?

Stefan Niesiołowski: Ja się zgadzam. Panie Jarosławie ja się zgadzam, tylko my poczekamy aż pan będzie skazany, Lipiński i Mojzesowicz. I taki senator jeden, Chmielewski chyba, bo Gazeta Wyborcza, która wymieniła, że podobną propozycję pani posłance Lewandowskiej składał senator Chmielewski. Ona była łagodniejsza, ale w zasadzie miała taki charakter przekupstwa. Przede wszystkim jednak pan Jarosław Kaczyński, Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz. Jak będą skazani prawomocnymi wyrokami, my poczekamy i wtedy natychmiast panie Jarosławie zagłosujemy za tą ustawą. Dlatego, że myśmy taki projekt ustawy przypomnę dwa miesiące temu zgłaszali i pan Przemysław Gosiewski, Edgar był bardzo oburzony. Mówił, że to kompleksowo trzeba rozwiązywać. Panie Edgarze poczekamy na pana Jarosława.

Konrad Piasecki: Czyli do wykańczania Andrzeja Leppera wspólnie z PiS-em pan ręki nie przyłoży.

Stefan Niesiołowski: Nie, przyłożę, tylko przyłożę jeżeli pan Jarosław K. będzie już skazany. Wtedy na pewno i Adam L. i Wojciech M. Wtedy na pewno taką ustawę poprzemy. Panowie pomożemy wam w tej sprawie. Możecie na nas zawsze liczyć, żeby przestępców usunąć z życia publicznego.

Konrad Piasecki: Dziękuję za rozmowę.