Izolacja osób, które zakończą odbywanie kary w krótkim czasie po wejściu w życie tzw. ustawy o bestiach, przy użyciu instrumentów prawnych w niej przewidzianych, może okazać się niewykonalna. Dlaczego? Tłumaczy adwokat Andrzej Przewrocki.

W życie weszła ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Reguluje ona postępowanie wobec osób odbywających prawomocnie orzeczoną karę pozbawienia wolności lub karę 25 lat pozbawienia wolności, wykonywaną w systemie terapeutycznym, które - w ocenie biegłych psychiatrów i psychologów -  tego rodzaju zagrożenie stwarzają.

Rezultatem wszczęcia procedury określonej w tej ustawie ma być wydanie przez sąd postanowienia albo o uznaniu osoby, której dotyczy wniosek za "osobę stwarzającą zagrożenie" albo że nie jest ona taką osobą. Ustawa przewiduje jej stosowanie tylko wobec osób, które w dniu wejścia jej w życie są w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności.

Zakończenie odbywania kary pozbawienia wolności nie stanowi przeszkody dla wydania orzeczenia tylko wówczas, jeżeli w okresie pomiędzy dniem wejścia w życie ustawy a zakończeniem odbywania kary przez daną osobę, złożony zostanie wniosek o uznanie jej za osobę stwarzającą zagrożenie.

Inicjatywa w zakresie wszczęcia procedury uznania za osobę stwarzającą zagrożenie należy do dyrektora zakładu karnego, w którym osoba, mogąca stwarzać zagrożenie, odbywa karę pozbawienia wolności. W myśl ustawy dyrektor zakładu karnego ma obowiązek wystąpić z takim wnioskiem do sądu okręgowego, jeżeli wydana w trakcie odbywania kary (postępowania wykonawczego) opinia psychologiczna i psychiatryczna wskazuje, że u danej osoby w trakcie odbywania kary występowały zaburzenia psychiczne w postaci upośledzenia umysłowego, zaburzenia osobowości lub zaburzenia preferencji seksualnych o ile zaburzenia te mają taki charakter lub nasilenie, że zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez tę osobę czynu zabronionego przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej, której górna granica wynosi co najmniej 10 lat. Tak więc dla wszczęcia postępowania wystarczające jest oparcie się na opiniach sporządzonych przed wejściem w życie ustawy.

Po wpłynięciu wniosku sąd w celu ustalenia istnienia przesłanek do uznania osoby, której dotyczy wniosek, za stwarzającą zagrożenie, powołuje w ciągu 7 dni "własnych" biegłych  - co najmniej dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, zaś w sprawach osób z zaburzeniami osobowości biegłego psychologa, a w sprawach osób z zaburzeniami preferencji seksualnych także biegłego lekarza seksuologa lub certyfikowanego psychologa seksuologa.

Samo złożenie wniosku o uznanie za osobę stwarzającą zagrożenie nie wywołuje żadnych skutków w sferze wolności osoby, której dotyczy wniosek. Jeśli po złożeniu wniosku taka osoba zakończy odbywanie kary, to samo toczące się postępowanie nie stanowi przeszkody dla wyjścia tej osoby na wolność. Natomiast ustawa przewiduje umieszczenie osoby, której dotyczy wniosek, w zakładzie psychiatrycznym w celu badania psychiatrycznego połączonego z obserwacją w takim zakładzie. Obserwację taką może zarządzić sąd na wniosek biegłych lekarzy psychiatrów, jeśli stwierdzą oni taką konieczność. Na postanowienie o zarządzeniu obserwacji przysługuje zażalenie. Czas trwania obserwacji nie może przekroczyć 4 tygodni.

O uznaniu za osobę stwarzającą zagrożenie sąd orzeka postanowieniem po przeprowadzeniu rozprawy. W stosunku do takiej osoby sąd powinien orzec albo zastosowanie nadzoru prewencyjnego albo umieszczenie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Pewną ciekawostką jest, że dokonanie przez sąd wyboru pomiędzy zastosowaniem nadzoru prewencyjnego bądź ośrodka zależy według ustawy od tego, czy urząd uzna, że prawdopodobieństwo popełnienia przez tę osobę czynu zabronionego przeciwko życiu zdrowiu lub wolności seksualnej jest wysokie (wówczas orzeka nadzór) czy też bardzo wysokie (wówczas orzeka umieszczenie w ośrodku). Wydaje się, że wytyczenie granicy pomiędzy wysokim a bardzo wysokim prawdopodobieństwem popełnienia ciężkiego przestępstwa będzie dużym wyzwaniem dla biegłych i sądów.     

Przyjmując, za powszechną opinią, że celem ustawy jest, najogólniej mówiąc, uchronienie społeczeństwa przed pewną kategorią osób a zarazem uchronienie tych osób przed społeczeństwem, z perspektywy procesowej (postępowania cywilnego), można stwierdzić, że osiągnięcie tego celu w stosunku do osób, które w krótkim czasie po wejściu w życie ustawy zakończą odbywanie kary pozbawienia wolności, może okazać się niełatwym zadaniem. 

O ile jeszcze realne jest, że dyrektor zakładu karnego złoży do sądu wniosek o uznanie za osobę stwarzającą zagrożenie, że sąd niezwłocznie powoła biegłych, zaś biegli niezwłocznie złożą wniosek o zarządzeniu obserwacji w zakładzie psychiatrycznym, który sąd może uwzględnić i postanowić o takiej obserwacji, to pewne problemy mogą pojawić się na etapie postępowań odwoławczych zarówno od zarządzenia obserwacji w zakładzie psychiatrycznym, jak i od postanowienia w przedmiocie uznania za osobę stwarzającą zagrożenie i zastosowaniu nadzoru prewencyjnego bądź umieszczenia w ośrodku.

Pamiętać bowiem należy, że do postępowania sądowego prowadzonego w myśl ustawy stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym, ze zmianami wynikającymi z ustawy. Zasadą zaś w postępowaniu cywilnym jest, że o ile przepis szczególny nie stanowi inaczej, postanowienie orzekające co do istoty sprawy staje się skuteczne i wykonalne z chwilą uprawomocnienia się. Ustawa zaś nie zastrzega ani dla postanowienia o obserwacji ani dla rozstrzygającego sprawę co do istoty postanowienia w przedmiocie uznania za osobę stwarzającą zagrożenie, skuteczności i wykonalności przed uprawomocnieniem.        

Tym samym zarówno umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym w toku postępowania w celu obserwacji, jak i umieszczenie w ośrodku, będzie mogło nastąpić po wyczerpaniu trybu odwoławczego. Na postanowienie o zarządzeniu obserwacji przysługuje zażalenie, które zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego wnosi się w terminie 7 dni od doręczenia stronie postanowienia z uzasadnieniem. Ponieważ postanowienie o zarządzeniu obserwacji może być wydane na posiedzeniu niejawnym, jego uzasadnienie Sąd sporządza z urzędu. Tym samym w przypadku pierwszego postanowienia strona, chcąc by postępowanie trwało możliwie jak najdłużej  może złożyć zażalenie w ostatnim dniu siedmiodniowego terminu.

Duże możliwości w zakresie przeciwdziałania szybkiemu prawomocnemu zakończeniu postępowania i np. umieszczeniu w ośrodku osoby stwarzającej zagrożenie, istnieją na etapie postępowania apelacyjnego od orzeczenia kończącego sprawę w I instancji. Ponieważ sąd orzeka na rozprawie, osoba ta ma 7 dni od ogłoszenia postanowienia na złożenie wniosku o sporządzenie uzasadnienia. Następnie po doręczeniu jej odpisu orzeczenia z uzasadnieniem, osoba ta ma 14 dni na wniesienie apelacji. Tym samym jest ona "dysponentem" trzech, spośród czterech, tygodni przewidzianych na umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym w celu obserwacji, gdyż składając wniosek o uzasadnienie orzeczenia oraz apelację w ostatnich dniach terminów, może spowodować, że sam tryb odwoławczy tylko w zakresie czynności leżących w jej gestii może potrwać 3 tygodnie.

Ponadto składanie zażalenia bądź apelacji obarczonych brakami formalnymi może jeszcze bardziej wydłużyć postępowanie. Wprawdzie można odnieść wrażenie, że ustawodawca chciał zmniejszyć powyższe ryzyko, poprzez wyłączenie w ustawie stosowania przepisu, który określa wymogi formalne apelacji (art. 368 k.p.c.) to nie wydaje się, by skutecznie wyłączył stosowanie ogólnych przepisów dotyczących wymogów formalnych pism procesowych, stosowanych zarówno do apelacji jak i innych pism. Tym samym istnieje ryzyko, że zainteresowana tym osoba może przedłużyć postępowanie poprzez złożenie apelacji nie spełniającej generalnych wymogów formalnych dla pisma procesowego i niejako zmusić sąd do wezwania jej o uzupełnienie braków formalnych z wyznaczeniem 7 dniowego terminu.

Tak więc już tylko postępowanie apelacyjne od postanowienia o uznaniu za osobę stwarzającą zagrożenie może "skonsumować" czterotygodniowy okres obserwacji w zakładzie psychiatrycznym. Tym samym izolacja osób, które zakończą odbywanie kary w krótkim czasie po wejściu w życie ustawy, przy użyciu instrumentów prawnych w niej przewidzianych, może okazać się niewykonalna.   

       

adwokat Andrzej Przewrocki

z kancelarii Porwisz i Partnerzy - Adwokaci i Radcowie Prawni