Dwa wydania wiadomości w telewizji prywatnej, ale prokremlowskiej "NTW" i państwowym kanale "Rossija 1". Temat materiałów, to sytuacja na wschodniej Ukrainie, gdzie burzą się prorosyjscy separatyści.

Na początku wydania sensacyjne przyznanie się obywatela Niemiec, który kilka dni temu został ranny w czasie zamieszek obok budynku władz obwodowych Mikołajowie - zapowiada prowadzący w telewizji "NTW". Gość z zagranicy przygotowywał do akcji grupę 50 osób, wszyscy są z Zachodniej Europy - kontynuuje prowadzący. Dalej wyjaśnia, że obywatel Niemiec Andriej Pietchow przywiózł ze sobą pół miliona euro i opłacał najemników. Potem o swoich działaniach, zakupie mundurów opowiada sam Pietchow, rzekomo działacz ukraińskiego "Prawego Sektora".

Nie ma sensu tłumaczyć dalej jego wynurzeń, bo w wydaniu wiadomości telewizji "Rossija 1" ten sam facet występuje już w roli zwolennika Rosji, pobitego przez "radykałów" z "Prawego Sektora" rozganiających separatystów w Mikołajowie.

Chyba propagandystom z Kremla dramatycznie brakuje aktorów.