"Od wczoraj musimy mówić o programie 'Premia Plus' zamiast '500 Plus', matki z jednym dzieckiem zwracają 500 Plus, a ministrom w rządzie - poza pensją, która wynosi 120-130 tys. rocznie - należy się program 'Premia Plus'. I co miała do powiedzenia premier Szydło? Że się im to należy" - tak wczorajsze wystąpienie Beaty Szydło w Sejmie podsumował w Porannej rozmowie w RMF FM Sławomir Nitras. "Program '500 Plus' zostanie utrzymany, kiedy Platforma będzie u władzy, natomiast program 'Premia Plus' zostanie absolutnie zlikwidowany" - deklarował gość Roberta Mazurka. Nitras komentował też swój start w wyścigu o fotel prezydenta Szczecina. "Cieszę się na tę kampanię, uważam że będzie dobra dla miasta, jestem tego gwarantem" - zapewnił wspólny kandydat PO i Nowoczesnej. "PiS będzie rządził w Szczecinie tylko wtedy, kiedy będzie rządził Piotr Krzystek. Dzisiaj Joachim Brudziński bez najmniejszego problemu mebluje urząd miasta prezydentowi" - ocenił Nitras. Polityk PO recenzował również Grzegorza Schetynę. "Wydaje mi się, że najtrudniejsze sytuacje pokazują, że ma jakiś pomysł na zwycięstwo Platformy. Dla mnie kluczem jest umiejętność zjednoczenia wokół Platformy, wokół PO i Nowoczesnej dzisiaj, jak największej liczby środowisk. Nie chodzi o to, żeby być błyskotliwym, chociaż nie odbieram mu błyskotliwości" - dodał Nitras.

Robert Mazurek: Dzień dobry, państwa i moim gościem jest Sławomir Nitras, poseł PO i kandydat na prezydenta Szczecina.

Sławomir Nitras: Dzień dobry.

To najpierw zdementujemy: Szczecin nie leży na morzem.

Leży.

Nad jakim morzem?

Bałtyckim.

Przecież to jest Dąbie, takie jezioro.

Dąbie jest z boku. A to, co pan myśli, że jest Dąbie, to jest Odra. Administracyjnie wody morskie kończą się na Moście Długim w Szczecinie. Administracyjnie.

Ale pan sprawdzał: woda jest słona czy słodka?

Woda jest oczywiście słodka, ale...

To co to za morze...?

... ale od kilku lat bardzo czysta.

Cieszymy się z tego, że macie czystą wodę, to jeszcze ważne pytanie: gdzie Jarosław Kaczyński łowi ryby - w Dąbiu czy w Zalewie?

Jak - szczerze mówiąc - znam Brudzińskiego, to w zalewie octowej, bo łowi ryby Jarosław Kaczyński, a zdjęcia są pstrykane tylko dla publiczności.

Martwi się pan, że będzie pan musiał konkurować z panem Piotrem Krzystkiem? To w końcu był polityk PO, ale w 2010 roku..

Tak, ale dzisiaj jest politykiem PiS-u.

Nie, nie jest politykiem PiS-u. PiS przeciwko niemu będzie kontrkandydata wystawiał.

A jak się nazywa ten kontrkandydat?

Nie mam pojęcia.

No widzi pan, oni sami nie mają pojęcia, dlatego że wiedzą, że PiS będzie rządził Szczecinem tylko wtedy, kiedy będzie rządził Piotr Krzystek. Dzisiaj Joachim Brudziński bez najmniejszego problemu mebluje urząd miasta prezydentowi, chwali się nawet tym, rekomendacje wydaje ludziom i mówi, że się nadają. PiS nie wygra wyborów, tylko Piotr Krzystek może wygrać. Z jednej strony żałuję, ale ja też nie traktuję tego pojedynku jako pojedynek taki czysto personalny. Ja mam jakiś pomysł na Szczecin, chciałbym go przedstawić mieszkańcom i cieszę się na tę kampanię, bo uważam, że ona będzie dobra dla miasta. Ciekawe pomysły się pojawią. Jestem tego gwarantem.

Tak, pan jest rzeczywiście gwarantem, że będzie bardzo ciekawie, tego jestem absolutnie pewien.

Dziękuję za komplement.

Dwa lata programu 500 Plus rząd się tym strasznie chwali i mam takie wrażenie, że to są jednocześnie dwa lata kłopotu Platformy.

Ja wracam - jak pan wie - z Sejmu, wczoraj mieliśmy debatę, i pani Szydło, która jest autorem tego programu 500 Plus, wczoraj dała nam taki popis... Od wczoraj musimy mówić o programie  Premia Plus, bo przecież "premia się należy". Proszę zwrócić uwagę: dwie informacje - matki z jednym dzieckiem zwracają 500 Plus, ale 70-80 tysięcy premii...

Rocznie, rocznie.

A ile 500 Plus jest rocznie na dziecko?

Rocznie?

6 tysięcy.

Tak, 6 tysięcy.

A ministrom w rządzie, poza pensją, która jest ponad 120-130 tysięcy, należy się program Premia Plus. I co miała im do powiedzenia pani Beata Szydło? Że "im się to należy". Więc od wczoraj mówimy o programie Premia Plus, a nie o programie 500 Plus. 

Wiem, PO bardzo chętnie będzie mówić o wszystkich wpadkach PiS-u , to jest oczywiście prawo opozycji...

W odróżnieniu od pana.

Tak, ja oczywiście zajmuję się tutaj głównie chwaleniem PiS-u..

Ja pytam, ja pytam.

Ale chciałbym też was pochwalić.

... No, śpiewaniem czasami.

Ja nie śpiewam, na to pozwalam gościom. Bardzo proste pytanie: czy PO się zdecydowała, czy jest już za programem 500 Plus, czy przeciw?

Ja myślę, że Platforma nie ma żadnego problemu z tym, że wie, że kwestie społeczne są dla Polaków ważne. Może rzeczywiście kiedyś mieliśmy z tym problem. Ja, jak będę, mówię o pewnym przykładzie, proszę zwrócić uwagę, podobnie zresztą Trzaskowski...

Panie pośle, czy mógłby pan odpowiedzieć na to pytanie?

Przecież to robię. Jeżeli popatrzy pan na przykład na Trzaskowskiego, czy... - ma pan dalej, więc pewnie pan mniej widzi - jaki program przedstawiamy, to my akurat tę lekcję bardzo dobrze odrobiliśmy i mamy świadomość, że ludzie wykluczeni, ludzie starsi, rodziny, szczególnie te rodziny, które mają jakieś kłopoty, jakieś dysfunkcje, wymagają wsparcia państwa - co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Zresztą deklaracja PO co do programu 500 Plus jest jasna i oczywista.

Nie, właśnie panie pośle...

Jest, jest.

Te deklaracje były sprzeczne.

Nie. Jest jasna i oczywista.

Nie, właśnie panie pośle te deklaracje były sprzeczne.

Nie.

Ależ oczywiście. Powiem panu cały zestaw tych deklaracji.

Jeżeli jestem dla pana autorytetem w tej sprawie...

... tak, jest pan autorytetem dla naszych słuchaczy i chcielibyśmy się dowiedzieć...

... cieszę się, dziękuję, warto było poczekać. Program 500 plus zostanie utrzymany, kiedy Platforma dojdzie do władzy.

I to jest bardzo prosta deklaracja, o to mi chodziło.

Natomiast program Premia Plus zostanie absolutnie zlikwidowany.

A tak a propos - rzecznik rządu, pani Kopcińska zaproponowała taki układ: podnosimy pensje politykom - bo wy też narzekaliście, że one są za niskie - ale od przyszłej kadencji.

Ja akurat nie narzekałem.

To jest dobry pomysł? Od przyszłej kadencji, nie wiadomo, kto zwycięży, wy na pewno macie nadzieję, że wy.

Odpowiadam: na pewno nie może być tak, że ludzie po fakcie dowiadują się, kto ile zarabia. Jeżeli pan weźmie pod uwagę wynagrodzenie ministrów plus premie, które brali - ja byłem europosłem i zawsze jest taka opinia, że europosłowie dobrze zarabiają - to, co zarobił Błaszczak w zeszłym roku jest premią europosła. Jeżeli ktoś mi powie, że to nie jest wysokie wynagrodzenie, to ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że ten poziom wynagrodzenia, jaki PiS zaproponował sobie, jest zbyt wysoki. Wie pan dlaczego?

To złóżcie propozycję, klarowną propozycję: od teraz będziemy zarabiać tyle.

Ale dlaczego my mamy składać propozycje? Uważam, że Polacy mają ważniejsze sprawy, niż to ile zarabiają politycy. Skoro PiS tak świetnie sobie radzi z Trybunałem Konstytucyjnym, z kwestiami europejskimi, z polityką zagraniczną, to dlaczego akurat w tej sprawie potrzebuje od nas pomocy? To ja podpowiadam..

... to może dlatego, że pani Bieńkowska sama mówiła, że za 6 tys. do pracy idzie idiota lub złodziej.

Ale pani Kopacz w tym czasie nikomu nie dała premii, a pani Kopcińska posuwa się do kłamstwa, mówiąc, że dawaliśmy te premie, nawet kwoty podaje. A to jest nieprawda. To jest manipulacja.

Premie dla urzędników.

Ale pan wie, że to jest manipulacja. W przypadku PiS-u nie mówimy o premiach dla urzędników, tylko o premiach dla ministrów. Ale skończę, jednym zdaniem odpowiem panu: jeżeli PiS wyciągnie do nas rękę i będzie słuchał w kwestii kobiet, w kwestiach społecznych, w kwestiach europejskich, w kwestii polityki zagranicznej, to na końcu możemy poszukać kompromisu w kwestii wynagrodzeń. To naprawdę nie jest najważniejsze.

Panie pośle, czy Grzegorz Schetyna poprowadzi Platformę do zwycięstwa?

Wydaje mi się, że takie najtrudniejsze sytuacje pokazują, że on ma na to jakiś pomysł. Dla mnie kluczem jest umiejętność zjednoczenia wokół PO, wokół PO i Nowoczesnej już dzisiaj, jak największej ilości środowisk. Kibicuję mu w tym bardzo i widzę naprawdę efekty. Tu nie chodzi o to, aby być błyskotliwym, tylko chodzi o to... Chociaż nie odbieram mu błyskotliwości, zresztą pan wie, że jest on chociażby...

No właśnie odniosłem takie wrażenie. Mylne oczywiście.

Mylne, mylne. Myślę, że pan potwierdzi, że to jest człowiek... Jeżeli chodzi, na przykład o historię, to jest wręcz nie tylko błyskotliwy, ale ma gigantyczną wiedzę, ale...

Skończył studia historyczne.

I wie, kto mordował Polaków w Katyniu w odróżnieniu od premiera Morawieckiego. Ale...

Premier Morawiecki też skończył studia historyczne...

Ale tego nie wie, jak pan zauważył...

Myślę, że wie...

... co było dla mnie osobiście, jeżeli już o tym rozmawiamy, to nic mnie tak nie zabolało z wpadek Morawieckiego, jak to, że on powiedział, że Polaków Niemcy mordowali w Katyniu.

Porozmawiajmy o tych wpadkach...

Pana to nie uderzyło?

Nie. Ja pytam pana o Schetynę, a pan mi o Morawieckim. Szkoda, że nie o Kaczyńskim.

Proszę pana, my będziemy go rozliczać jako PO, jako opozycja, będziemy rozliczać z efektów. Ja uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. Porozumienie z Nowoczesną nie było łatwe, ale jest już praktycznie zawarte w całej Polsce.

No widzi pan. A propos tego porozumienia to Ryszard Petru bardzo źle się z tym czuje. Mówi, że Katarzyna Lubnauer nie czuje, jak bardzo chce ją wciągnąć Schetyna i on się temu przeciwstawi.

A ja widzę dobrą współpracę pomiędzy panią Lubnauer i Schetyną.

Właśnie Ryszard Petru mówi, że zbyt dobrą...

A do Ryszarda Petru, powiem panu, może nie powinienem... Zdradzę panu, co mu powiedziałem kilka dni temu, kiedy mieliśmy podobną rozmowę. Powiedziałem mu jak do ekonomisty, bo on ten język jak mało kto rozumie, powiedziałem mu: "Ryszard nie graj na bessę, nie graj na bessę, bo w tym przypadku to się nie opłaca, gramy na hossę". I to radzę...

A mógłby pan to jakoś przetłumaczyć? Bo Ryszard Petru tak naprawdę...

Pan nie wie, co to znaczy "gramy na bessę"?

Ja wiem, co to znaczy "bessa" i wiem, co to znaczy "hossa", ale co to znaczy w polityce i w pańskich ustach - nie wiem.

Na giełdzie granie na bessę, to obstawianie takich relacji, że będzie źle i na tym się zarobi. Granie na bessę to jest zły scenariusz.

Sławomir Nitras: Z Gawłowskim mieliśmy trudne relacje, to polityk świetny kuluarowo

Jakim politykiem jest Stanisław Gawłowski? - pytał Sławomira Nitrasa Robert Mazurek. Świetnym kuluarowo. Mieliśmy bardzo trudne relacje i to dla nikogo nie jest tajemnicą. Natomiast dzisiaj jest w trudnej sytuacji, a ludziom w trudnej sytuacji należy okazywać wsparcie - odpowiedział poseł PO i dodał, że Gawłowskiemu "okazuje gesty wsparcia, a publicznie patrzy i stara się obiektywizować tę sytuację".

Zapytałbym go, czy mnie pamięta - tak Sławomir Nitras natomiast odpowiedział na pytanie o to, o co zapytałby Jarosława Kaczyńskiego, gdyby zatrzasnął się z nim w windzie. W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM nasz gość wspominał wydarzenia z 1991 roku. Z podziękowaniem za zaangażowanie w kampanię wyborczą Jarosław Kaczyński wręczył mi książkę z osobistą dedykacją, gdzie jest napisane, że mi dziękuje za wsparcie i pomoc - opowiadał Nitras. W rozmowie z Robertem Mazurkiem powiedział także, że "młode wilki wniosły do Platformy zupełnie inną energię". Decyzja o tym, że Trzaskowski startuje w Warszawie, a ja w Szczecinie - to nasze decyzje - wyjaśnił poseł i dodał, że ma pomysł na Szczecin i chciałby go zaprezentować mieszkańcom.