„Uważam, że pytania, które panu prezydentowi zostały podsunięte z intencją przyciągnięcia ludzi do urn referendalnych - mówię o tym 500+ wpisanym do konstytucji - to jest żenada, trudno to inaczej nazwać. Jak można wpisać ‘500 zł będziecie mieli w konstytucji’?” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Kukiz. Według lidera Kukiz’15 Andrzej Duda powinien poważnie podejść do sprawy referendum konstytucyjnego. „On ma w tej chwili historyczną szansę, by zapytać o fundamentalne sprawy ustrojowe. O takie rzeczy jak np. ordynacja, czy ma być większościowa czy nie. O takie rzeczy, czy wynik referendum obligatoryjny dla władz, bezprogowy. Jeżeli chodzi już o pieniądze, to zgodziłbym się na zapisanie zasady zrównoważonego budżetu, czyli zakazu zadłużania państwa” – mówił gość Roberta Mazurka. Kukiz odniósł się także do Jana Śpiewaka, którego kandydaturę w Warszawie miał początkowo poprzeć. „Zdania na temat Jana Śpiewaka nie zmieniam. Uważam go za świetnego chłopaka, kochającego Warszawę (…) z całą pewnością w Warszawie nie będę wspierać Jana Śpiewaka, by się na niego nie obrazili pani Nowacka i pan Zandberg, żeby pan Śpiewak nie został na lodzie” – mówił Kukiz.

Robert Mazurek, RMF FM: Porozmawiamy poważnie, bo pan tu sobie widzę, żartuje ze swoim jakimś tam gadżetem. Jak zwykle Paweł Kukiz przychodzi z elektroniką.

Paweł Kukiz: No i przegląda sobie tutaj harmonogram zajęć sportowych w Rosji w kontekście też Senegalu...

Czy pan ma czas odpowiadać na pytania dzisiaj?

Ja powiedziałem panu szczerze panie redaktorze, że owszem ja dzisiaj przyjdę, ale proszę mnie o żadne jakieś straszne, poważne tematy polityczne nie pytać. Ja jestem w klimacie w tej chwili nagrywania płyty i mundialu.

Skoro tak, to właśnie o tym porozmawiamy. Że Paweł Kukiz złamał poważną obietnicę wyborczą. Ja to mówię z pełną świadomością. Pan obiecywał chyba ze trzy razy, że płyta już będzie i płyty jak nie było, tak nie ma.

Ech, po pierwsze do trzech razy sztuka, po drugie umowne jest to co to jest "już". "Już" to znaczy do końca tej kadencji, na pewno płyta się ukaże.

Dobrze, pan mówił, że ma być w lipcu zgrana, cokolwiek by to znaczyło.

Wygląda ta praca w ten sposób, że ponieważ jestem zmuszony przebywać tutaj w Warszawie, chłopaki nagrywają ścieżki dźwiękowe na Opolszczyźnie, ewentualnie w Łodzi, a ja tutaj dostaje MP3, do których dogrywam w warszawskim studiu wokale, gdy znajduję czas. Jadę do studia i nagrywam wokale. I potem ten materiał będzie przekazany do producenta, który do końca lipca, zrealizuje, zgra, jak to się mówi, materiał. Następnie proces tłoczenia, okładki...

Czyli płyta jesienią realnie?

Tak, tak.

Wszystkie teksty już napisane?

Tak. Wszystkie teksty już napisane.

A o czym będzie śpiewał Paweł Kukiz na nowej płycie?

Z całą pewnością ogromne piętno na tej płycie wywrze atmosfera powagi sejmowej.

O to poważna płyta się szykuje. 

Bardzo poważna, to prawie muzyka poważna. Będzie tak poważna ta atmosfera.

A mógłby pan część tego libretta tej opery w takim razie zacytować?

Nie. Nie będę. Już u pan tu cytowałem, cytowałem też w jednej z gazet dwa teksty. Za chwileczkę się okaże, że nie trzeba nagrywać płyty, bo wszyscy już ją znają. 

Będzie też piosenka o sądzie najwyższym...

Nie, o sędzinie. Miłosna piosenka do sędziny. Do tej szczególnej kasty.

No dobrze to w takim razie czekamy na płytę Pawła Kukiza, a ja ma takie pytanie. Pan naprawdę myśli, że prezydent, tak jak pan napisał na jednym z portali internetowych, ośmiesza ideę referendum.

Uważam, że pytanie, które najprawdopodobniej zostały panu prezydentowi podsunięte z intencją przyciągnięcia ludzi do urn referendalnych, mówię o tym 500+ wpisanym do konstytucji, no to jest żenada. Trudno inaczej nazwać. Jak można wpisać: 500 złotych będziecie mieli w konstytucji. Na Boga!

No nie brzmi to najpoważniej, ale Zofia Romaszewska, doradca prezydenta, powiedziała, że to jest jakiś nonsens i tego raczej nie będzie.

Ale to z drugiej strony jest bardzo pozytywna informacja, bo okazuje się, że w gabinecie w kancelarii pana prezydenta istnieje jeszcze większy pluralizm niż w klubie Kukiz’15. Skoro doradca ma zupełnie odrębne zdanie, pan prezydent.

To w takim razie o co powinien prezydent w referendum, jeżeli w ogóle powinno być referendum. Pan jeszcze do niedawna był zwolennikiem.

Przede wszystkim pan prezydent powinien bardzo poważnie potraktować tak instytucje referendum, jak i propozycje Kukiz’15. Propozycje pytań, jakie powinny być zadawane. On ma w tej chwili historyczną szanse by zapytać o fundamentalne sprawy ustrojowe. O takie rzeczy, jak ordynacja, czy ona ma być większościowa czy nie. O takie rzeczy: czy wynik referendum powinien być obligatoryjny dla władz. Bezprogowy. Jeżeli już chodzi o pieniądze, to bardzo chętnie zgodziłbym się na zapisanie w konstytucji zasady zrównoważonego budżetu i zakazu zadłużania państwa.

Ale tego nie ma nigdzie w Unii Europejskiej.

Chwileczkę, w Unii nie, po Brexicie już nie. Natomiast w Wielkiej Brytanii taki zapis został wprowadzony.

Ale to w takim razie, jeżeli pan uważa, że te obecne pomysły prezydenta są żenujące i jeżeli nikt tego nie popiera, to po co prezydent w to brnie? Za tym stoi jakaś myśl?

Nie, to jest pytanie do kancelarii pana prezydenta. Nie zamierzam w to wchodzić. Mnie interesują te fundamentalne kwestie i pytania o sprawy ustrojowe. Czyli o ordynację wyborczą, o referenda, zakaz zadłużania państwa, o sędziów w pokoju, o tego typu sprawy. A nie o to, czy 500 zł ma być wpisane do konstytucji. Absurd.

Czy Andrzejowi Dudzie oddala się druga kadencja? Jeden z ośrodków badań opinii przeprowadził sondaż dla rp.pl - dla strony internetowej "Rzeczpospolitej" - i z tego sondażu wynika, że 34 proc. Polaków chciałoby drugiej kadencji Andrzeja Dudy, ale 44 proc. nie chciałoby.

Proszę pana, te sondaże to wie pan... W zależności od tego kto zamawia sondaż, tak sondaż brzmi. Sondaże w ogóle nie mają nic wspólnego z sondażami. To jest propagandowa papka, gdzie za pieniądze można napisać wszystko. W tym samym czasie może się ukazać sondaż, że Mazurek jest piękny...

Ale jak to?

No oczywiście że jest piękny. Chyba nikt nie ma wątpliwości. Ale w drugiej sondażowni, gdzie Mazurka nie lubią, okaże się że brzydki jest jak noc. 

Chciałem powiedzieć, że przez pana zakrztusiła się nasza pani realizator.

Przepraszam bardzo.

Bo ona wierzy w to, że jestem piękny. Ktoś musi.

Oczywiście i dlatego nie trzeba sondaży.

Dlaczego pracuje w radiu, drogi panie. Co z Pawłem? Przepraszam. Paweł Kukiz to jedno, Jan Śpiewak to drugie, a Paweł Śpiewak to jeszcze inna postać. Jan Śpiewak to człowiek, o którym wyrażał się pan bardzo ciepło, ale jakoś ostatnio pana uczucie osłabło.

I zdania nie zmieniam. Uważam tego chłopaka za świetnego chłopaka, kochającego Warszawę, natomiast z tego co widzę... Proszę pana przede wszystkim musimy wyjść od jednej sprawy. Kukiz’15 nie jest partią polityczną, która wystawia, narzuca kandydatów na prezydentów w miastach. Jeżeli jakiejkolwiek wsparcie ze strony albo tak zwane wystawienie ma mieć miejsce, to tylko na zasadzie takiej, że poseł z danego okręgu, który zna - osobiście, czy generalnie- zna działalność danego kandydata może go popierać. A nie, jako... Ja powiem panu, że z całą pewnością w Warszawie nie będę już więcej mógł w jakikolwiek sposób wspierać pana Śpiewaka. Choćby po to, by nie obraziła się na mnie, znaczy na mnie jak na mnie, ale na pana Śpiewaka - pani Nowacka, by nie obraził się pan Zandberg i żeby pan Śpiewak nie został na lodzie. W związku z tym... 

A to był jego dla niego dobry pomysł, że poszedł właśnie w taką koalicję no partii bardzo wyraźnie lewicowych? 

Pan Śpiewak? 

Tak. 

No to jest jego wybór, proszę pana. 

To zostawmy w takim razie wybory w Warszawie i zostawmy przez moment politykę, bo pan powiedział, że pan nie jest w nastroju politycznym. Od razu mówię, że przepraszam wszystkich, którzy teraz jedzą śniadanie, ale to pan na facebooku napisał, że jadąc Pendolino wszędzie odczuwał pan, cytuję: "Smród rozkładającego się trupa". Rozmawiał pan o tym z ministrem Adamczykiem, no może by coś zrobił z tymi kolejami? 

Nie, ale po umieszczeniu tego wpisu natychmiast zareagowało PKP. Napisało, że pociąg został skierowany, skład został skierowany do kontroli. No nie dopisali tylko, że właśnie z tej kontroli wyjechał, bo tak mnie informowała młoda załoga, że skandalem jest to, że właśnie po kontroli, gdzie zgłaszali ten smród... 

Zaraz to on po kontroli śmierdział - tenże pociąg? 

...no tak tak bezpośrednio po wyjeździe. Ale potem pojechał na następną kontrolę i kasa się kręci, i jest ok. 

Ile pan dostaje miesięcznie? Bo mówi pan, że tyle, ile za jeden... Tyle dostaje pan, jako poseł, ile miałby pan za jeden koncert? 

To ma pan w oświadczeniach majątkowych ma pan wszystko jawne. Może pan sprawdzić.

Kukiz: Na miejscu Morawieckiego dałbym Timmermansowi jasny komunikat

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Paweł Kukiz odniósł się do dzisiejszej wizyty wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa. "Jeżeli przekaz Prawa i Sprawiedliwości jest taki, że my nasze sprawy załatwiamy sami, to nie rozumiem po co zapraszać Timmermansa, by rozstrzygał sprawy w sądzie krakowskim" - mówił lider Kukiz’15. Dodał, że "gdyby Schetyna stwierdził, że chce przekonać Timmermansa do sprawy odwrotnej, to byłoby to donoszenie na Polskę i mieszanie zewnętrznych podmiotów w nasze sprawy". "Na miejscu pana Morawieckiego dałbym jeden komunikat: panie Timmermans, taki system wyboru np. sędziów KRS jaki jest w Polsce, obowiązuje także w Hiszpanii. Jeśli chcecie uruchomić art. 7, to proszę w to wszystko Hiszpanię włączyć" - mówił gość Roberta Mazurka.

(ug, az)