Kolejne uderzenie w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ambasady i konsulaty RP mają nie angażować się w finał WOŚP.

Opublikowana przeze mnie na Twitterze informacja rozzłościła wiele osób. Nie tylko w kraju, ale i na całym świecie. Przede wszystkim tych, którzy z dala od kraju organizują mniejsze lub większe sztaby, by zbierać pieniądze dla najmłodszych. Dla nich to nie tylko Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To też okazja do pokazania polonijnego środowiska w miejscu, gdzie przyszło im mieszkać - w Japonii, Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii i wielu innych miejscach na ziemi. To też możliwość poczucia jedności z krajem, który tego dnia gra na rzecz chorych dzieci i osób w podeszłym wieku. Możliwość bycia częścią wielkiego charytatywnego przedsięwzięcia, ale też pokazania swoim zagranicznym sąsiadom, że w Polsce jest coś takiego jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ci ludzie mieszkający z dala od Polski poświęcają swój czas. Zbierają przedmioty na licytację. Organizują aukcje. Nie oczekują żadnego finansowego wsparcia. Przyzwyczajeni, że zawsze mogli liczyć na przychylność i pomoc placówek dyplomatycznych tradycyjnie zwracają się o pomoc. A tym razem słyszą wymijające odpowiedzi. Tak - według moich informacji dzieje się w tej chwili w wielu krajach.

Choć prywatnie dyplomacji przyznają, że są sercem za Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy to jednak obawiają się reakcji MSZ-u.  Jak ustaliłem, placówki otrzymały polecenie, by nie angażowały się w kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie wspierały działalności sztabów, nie użyczały pomieszczeń. Ambasadorzy - by nie obejmowali licytacji honorowymi patronatami.

Z pewnością będzie inaczej niż w poprzednich latach - kiedy choćby tutaj w Waszyngtonie - ambasador nie miał problemu, by przyjść tego dnia do sztabu w czerwonych spodniach i bawić się wspólnie z Polonią czy przekazać coś na licytację.


Wczoraj napisałem maila z pytaniem do ambasady w Waszyngtonie, czy w tym roku placówka włączy się w organizacje finału czy może w jakiś sposób będzie go wspierać. Jeszcze nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Oczywiście, Ambasada ma czas na odpowiedź, może równie dobrze zrobić to dopiero za kilka dni. Ma do tego prawo - co wyraźnie podkreślam. Ale też nie dementuje natychmiast informacji. Nie zapewnia, że będzie tego dnia grać z Jurkiem Owsiakiem - jak w poprzednich latach.

 Jeżeli faktycznie nasi dyplomaci nie będą mogli choć w minimalny sposób wspomóc tych wszystkich ludzi, którzy z dala od Polski w różnych krajach również chcą zbierać pieniądze na sprzęt do ratowania życia to będzie naprawdę źle wyglądało. Zwłaszcza, że do finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy  już przyłączyli się dyplomaci pracujący w naszym kraju - ambasadorzy takich państw jak Luksemburg, Słowacja, Niemcy, Austria czy Japonia. Pozostaje jednak wierzyć, że MSZ ostatecznie da zielone światło polskim dyplomatom. Jest jeszcze na to czas.